 |
www.przyszloscwprzeszlosci.info forum dotyczace przyszlosci i przeszłosci
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blad
Administrator
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania
|
Wysłany: Sob 15:33, 26 Gru 2009 Temat postu: Kobiety i pieniadze rzadza swiatem ? |
|
|
Strona była zamknięta bo prawdopodobnie nie zapłacili za domenę no i cóż ktoś ją pewnie przejmie. Niestety pieniądze i kobiety rządzą tym światem
EDIT: poniewaz temat jest nardzo ciekawy i powinien wywolac wiele kontrowersji postanowilem go przeniesc i utworzyc calkiem nowy temat
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blad dnia Pon 8:47, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chanell
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 1:01, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
blad napisał: | Strona była zamknięta bo prawdopodobnie nie zapłacili za domenę no i cóż ktoś ją pewnie przejmie. Niestety pieniądze i kobiety rządzą tym światem  |
Kobiety raczej tylko pieniądze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blad
Administrator
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania
|
Wysłany: Pon 8:51, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
widzisz, tak na prawde tajemnica poliszynela jest ze madrosc kobiety polega na tym aby sterowc mezczyzna w taki sposob, aby stac w cieniu, natomiast mezczyznie wydaje sie ze to jego wolny wybor i wola steruja jego postepowaniem. Cala ukierunkowana mysl mezczyzny jest na zapewnienie wartosci materialnych swojej kobiecie, ktora najpierw,, jak mu sie wydaje ,,, zdobyl po ciezkiej walce. Dlaczego napisalem ze jemu sie wydaje?? bo to kobieta pozwolila mu na zdobycie siebie. To kobieta wybiera mezczyzne, ojca swoich dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michaelo Angelo
Moderator
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:33, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się bladem czasami jak patrze co robi dziewczyna z moim przyjacielem to nic tylko smiac sie i plakac zarazem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janusz
Moderator Globalny
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Wto 12:24, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wedłu prof. Marii Janion to''PANOWIE BRACIA'' rządzą światem.
Janion: Solidarność - wielki zbiorowy obowiązek kobiet
prof. Maria Janion
23.06.2009
Przez całe lata uznawałam wyrazisty podział na rzeczy poważne i niepoważne: w obliczu zniewolenia poważne są dążenia niepodległościowe, niepoważna zaś walka o prawa kobiet. Prześladowania polityczne dotyczą działaczy niepodległościowych, natomiast represje i przemoc wobec kobiet mają być ich sprawą prywatną. Wierzyłam, że najpierw wywalczona zostanie wolność dla całego społeczeństwa, potem wspólnie i spokojnie zajmiemy się polepszeniem kondycji kobiet. Ku mojemu zdumieniu okazało się, że w wolnej Polsce kobieta miała być „istotą rodzinną”, która zamiast polityką powinna zajmować się domem. Trochę zatem czasu upłynęło zanim pojęłam, że demokracja w Polsce jest rodzaju męskiego.
Ocuciła mnie uchwała o ochronie życia poczętego przyjęta w ostatniej chwili podczas krajowego zjazdu Solidarności w roku 1990. Zapadła wbrew stanowisku ogromnej większości obecnych na zjeździe działaczek związkowych; co prawda stanowiły one tylko 10% ogółu delegatów. Krajowa Komisja Kobiet NSZZ Solidarność, która ukonstytuowała się mniej więcej w okresie zjazdu, w liście otwartym skrytykowała projekt zakazu aborcji, jej zdaniem świadczący o tym, że choć polityka jest dziedziną, która powinna służyć wszystkim, została ona zmonopolizowana przez mężczyzn i w dalszym ciągu jest traktowana jako narzędzie dominacji. W liście wzywano do utworzenia niezależnego ruchu kobiet. Na represje nie trzeba było długo czekać: przewodnicząca komisji została zmuszona do ustąpienia, jej zastępczynię pozbawiono etatu. Niektórzy działacze, ci sami, którzy wybrali komisję, uznali, że ma ona „nielegalny charakter’’.
Wiele kobiet zrozumiało wtedy, że pierwszy ruch nowej władzy polega na przywróceniu społecznego i religijnego porządku płci. Szybko okazało się, że nowa władza to nie jesteśmy my. Ani organizacyjnie, ani politycznie kobiety nie były przygotowane do tego, by się bronić. Powstało kilka niewielkich organizacji, pojawiało się kilka świetnych głosów: Agnieszka Graff, Kinga Dunin, Magdalena Środa, Bożena Umińska, Kazimiera Szczuka, Katarzyna Bratkowska. I tyle.
Ocucenie sprowadza za sobą liczne konsekwencje. Określa przyszłość, ale i każe inaczej spojrzeć na przeszłość. Osobiście nigdy nie żywiłam złudzeń co do „równych szans”. Uważam, że dojście do obecnej pozycji kosztowało mnie znacznie więcej, niż kosztowałoby mężczyznę. I nie chodzi tu o żaden spisek. Dzieje się tak między innymi dlatego, że tak zwany uniwersalny wzorzec stworzony został z myślą o rodzaju męskim. Mężczyźni łatwiej zatem dostosowują się do obowiązujących w akademickim świecie standardów. Kobieta musi być wielokrotnie lepsza, by ją doceniono. Są to dla mnie rzeczy oczywiste – dlatego zawsze dziwią mnie wypowiedzi kobiet, które osiągnąwszy sukces, twierdzą, że po drodze nie dostrzegły przejawów dyskryminacji.
Feminizm, tak jak ja go widzę, to próba zrozumienia mechanizmów, które podtrzymują nierówny układ sił. Jest to zarazem droga powrotu do źródeł twórczości kobiet. Nie chodzi o to, by odciąć się od dorobku kultury ogólnoludzkiej, lecz o to, by znaleźć język dla kobiecych doświadczeń i przywrócić ich sens wspólnej kulturze. Ja sama w coraz większym stopniu uświadamiałam sobie kobiecą barwę tego, co robię; dostrzegłam, jak ważny był zawsze dla mnie łańcuch kobiecych pokoleń zdobywających wiedzę.
Zainteresowałam się filozofią różnicy płci. Próba nowego, otwartego i uniwersalnego zdefiniowania podmiotowości nie prowadzi przez udawanie, że płeć nie ma znaczenia. Przeciwnie. Od trzydziestu lat nauki społeczne i humanistyka zajmują się badaniem kulturowo definiowanej tożsamości płci. W Polsce jednak perspektywa taka napotyka na trudności, ciągle musi się bronić przed oskarżeniami o „modę” i „ideologię”. Trudno.
Z perspektywy kulturowych mniejszości, takich jak kobiety, Żydzi i wszyscy nie-katolicy, a także mniejszości seksualne, można zastanowić się nad pojęciem kanonu narodowego i jego trwaniem w świecie XXI wieku. Kanon narodowy w Polsce jest traktowany jako coś nienaruszalnego, niezmiennego. O pojmowaniu ducha narodu faktycznie ma decydować kościół katolicki oraz tradycja akowska. Rzadko zastanawiamy na tym, na ile kultura narodowa może odgrywać rolę emancypacyjną.
Sytuacja jest wszakże trudna. Spojrzenie z perspektywy feministycznej odsłoni charakter wybitnie męski naszej kultury. W jej obrazie na plan pierwszy wysuwają się społeczne związki między mężczyznami, więzi braterstwa i przyjaźni. Szlacheccy panowie bracia; hufce rycerskie; tajne stowarzyszenia filomatów i filaretów; spiski i konspiracje niepodległościowe; legioniści Piłsudskiego, uczestnicy licznych ruchów młodzieżowych w XX wieku. Przykro mi w tym ciągu wymieniać ugrupowania takie jak Młodzież Wszechpolska, szczycące się seksizmem, antysemityzmem i homofobią, ale niestety jest to konieczne.
Od paru wieków tworzy się obraz ciągu pokoleń przekazujących sobie ideał walczącej męskiej wspólnoty – aż do współczesnej Solidarności. Dominuje tu patriotyzm, wynoszący ponad wszystko braterstwo, wytwarzane i podtrzymywane podczas zbiorowych działań. Tworzone są heroiczne narracje o wspólnych bojach. Wszystko pod ciągle ponawiającym się wezwaniem i hasłem: Bóg, Honor, Ojczyzna. Niepodobna nie docenić znaczenia form męskiej wspólnoty dla kształtowania się nowożytnego pojęcia narodu, którego podstawę nieraz określano jako żarliwe braterstwo. Nowoczesne pojęcie narodu oraz powstający wraz z nim nacjonalizm łączyły się ze stereotypem męskości, mitologią męskiej wspólnoty.
W tym narodowym dramacie jedyna przewidziana dla kobiety rola to rola matki. Dla wszystkich tego rodzaju męskich wspólnot typowy jest szczególny stosunek do matki. Następuje jej totalne uświęcenie. Według badaczy kultury Matka to „figura idealnej kobiecości, która zabezpiecza męskie związki i męską historię.” W świecie kanonu narodowego istnieje tylko jeden model seksualności - jednoznacznie heteroseksualny i nastawiony na rozrodczość. Konieczna jest do tego kobieta matka. Ona właśnie staje się gwarantką narodowej wspólnoty heteroseksualnej, „jej przyzwoitości i poprawności obyczajowo - politycznej”. Matka panów braci to matka Polka i matka Ojczyzna. Panująca polska „narracja publiczna” patronką narodu polskiego czyni najbardziej idealną z matek – Matkę Boską. Za pomocą kulturowego uwznioślenia matki i macierzyństwa maskulinistyczna kultura polska zapewniła sobie patriotyczny konsensus.
Matka Polka, której najwyższym symbolicznym uosobieniem jest figura Polonii, w konieczny sposób została wyposażona w status ofiary. Jest to dziedzictwo mesjanizmu. Silna w polskim romantyzmie i odznaczająca się wielką trwałością topika mesjanistyczna posuwała się do porównywania, a nawet utożsamiania cierpień Polski pod zaborami z cierpieniami Chrystusa. Polska miała być „Chrystusem narodów”. W widzeniu księdza Piotra z III cz. „Dziadów”, która ostatnio uznana została za rzecz należącą bezapelacyjnie do literackiego kanonu narodowego, Mickiewicz rozbudował dokładną analogię między męczeństwem i śmiercią Chrystusa a ukrzyżowaniem i skonem narodu polskiego. Nad analogiami podobnymi medytowano w pobożnym skupieniu. Dzieje Polski wpisywano w schemat mesjanistyczny: cierpienia będą odkupione, naród zbawiony. W obrębie mesjanizmu dokonała się sekularyzacja metafory ukrzyżowania – religia wprzęgnięta została w służbę sprawie narodowej, polityka faktycznie zapanowała nad religią. Mesjanizm rozkwitał na emigracji po upadku powstania listopadowego jako stan mentalności „narodu wybranego” . Do dziś zachował się w Polsce. Obok opowieści heroicznej opowieść mesjanistyczna określa popularną historiozofię narodową.
W obrzędach patriotycznej religii naród miał swoje wyraziste osobowe wcielenie. Była nim Polonia, przedstawiana w końcu jako kobieta cierpiąca na krzyżu. Jej śmierć ofiarniczą uznano za konieczną część narodowej doktryny zbawienia. W centrum kultury nowożytnej XIX i XX wieku znajdują się figury kobiet, które poprzez swą śmierć zbawiają kochanka lub ludzkość. W Polsce jest to zbawienie narodu. Ta ofiara musi być niewinna jak ofiara Chrystusa. Dlatego Polonię czasem przedstawiano w białej, powłóczystej, dziewiczej szacie. Polonia- zbawicielka przelewała niewinną krew ofiarną, była bezbronna i prześladowana, opuszczona przez zdradzieckich sprzymierzeńców, napastowana i molestowana. Stan wojenny szczególnie ożywił w wyobraźni narodowej te obrazy Polonii i Matki-Polki. Samoofiarowanie kobiet lokuje się w centrum nowożytnej mitologii polskiej. Matka Polka ma być przede wszystkim bezgraniczną ofiarnicą. Ma się ofiarowywać za rodzinę, za naród, za ojczyznę. Ciążenie stereotypu romantycznego jest przemożne, mimo jego pożegnań w kolejnych pokoleniach, wciąż nieśmiertelną parę polskiej wyobraźni stanowią powstaniec i matka Polka.
Kiedy uświadamiamy sobie wspólnotowy charakter męskich społecznych wzorów i ofiarniczy charakter wzoru kobiecego, zaczynamy rozumieć, że kobiety w Polsce nigdy nie uzyskają wpływu na stanowienie prawa, na formowanie symboli i w ogóle na sferę publiczną, jeśli nie zaczną tworzyć własnych wspólnotowych więzi. W tym sensie kobieca solidarność- wciąż obśmiewana i demaskowana jako fikcja – rzeczywiście jest naszym wspólnym, zbiorowym obowiązkiem.
W roku 1981 podczas Kongresu Kultury Polskiej, przerwanego przez ogłoszenie stanu wojennego wygłosiłam referat o kulturze pierwszej Solidarności. Zdanie podsumowujące moje wywody brzmiało: ogromny ruch emocjonalny musi być teraz przekształcony w ruch intelektualny. I co zadziwiające, to właśnie ostatnie zdanie – nie wiem z jakich powodów – nie zostało wydrukowane w podziemnym wydawnictwie zawierającym materiały z kongresu. Postulat od tamtego czasu się nie zmienił, chociaż emocje wytraciły swoje szlachetne uniesienie. Wzniosłe pojednanie dawno się skończyło, a ruch intelektualny wciąż nie może się zacząć.
Czy ma on szansę zacząć się dzisiaj?
Z punktu widzenia historii polskiego życia duchowego najważniejszym wydarzeniem ostatniego okresu była śmierć Jana Pawła II. Jak pisali socjologowie, „papież stał się ikoną i gwarantem tożsamości Polaków i dopóki żył, tożsamość ta mogła manifestować się jedynie poprzez religijne rytuały”. W ten sposób utwierdzało się mesjanistyczne utożsamienie polskości z religią. „Ograniczenie narodowej sceny publicznej do religijnych rytuałów sprzyjało rozwojowi idei narodu jednoczącej Polaków wokół »moralnej słuszności«, a nie publicznie negocjowanych interesów.” Dziś konieczne jest tworzenie nowych, świeckich wspólnot, z których najbardziej liczną, choć zapewne niejednorodną, powinna być wspólnota kobiet, zdolna do przezwyciężenia wpływu religii na prawo, system ochrony zdrowia, naukę i edukację. Konieczne jest przedefiniowanie wspólnotowych symboli, ruch intelektualny na rzecz pogłębienia rozumienia polskiej tożsamości.
Transformacja ustrojowa, która z jednej strony jest naszą chlubą, z drugiej zaś – staje nam nieraz kością w gardle, nie może się w pełni dokonać bez emancypacji wykluczonych tożsamości i bez rzeczywistego zróżnicowania sceny politycznej. Niewątpliwie potrzebna jest nam nowoczesna polityka równouprawnienia płci i parytety jako jej narzędzie. Ale dopełnieniem transformacji ustrojowej musi być także transformacja symboliczna. Ten kulturowy wysiłek wciąż mamy przed sobą.
Wykład Marii Janion zainaugurował Kongres Kobiet 20 – 21 czerwca w Warszawie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janusz dnia Wto 12:25, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blad
Administrator
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania
|
Wysłany: Wto 15:56, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Generalnie to wszystko prawda,, ale .... tak jak w życiu sens tej prawdy jest zawsze ukryty. Bo tak naprawdę co zrobiłby mężczyzna bez ukochanej kobiety przy boku? nic. Jak świat światem, pomysły wszystkiego zawsze zaczynały się od kobiety,, która,, przecież nigdy w życiu nie wtrąca się do życia mężczyzn. Teraz kobiety chcą oficjalnie występować, czasy się zmieniają, kobietom przestało wystarczać kierowanie jednym mężczyzną, chcą osobiście wziąć sprawy świata we własne ręce. W wielu rodzinach dookoła nas przykłady gdzie kobieta trzyma cały dom się mnożą, a rodzina to nic innego jak państwo,, tylko trochę mniejsza ilość członków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janusz
Moderator Globalny
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Czw 10:46, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czyżby film Machulskiego ''Seksmisja'' był proroczą wizją
świata,który nas czeka? Podobno era Wodnika to epoka
rządów kobiet na naszej małej i coraz ciaśniejszej planetce.Gdzieś
w kosmosie może istnieją planety na,których My mężczyźni możemy
założyć podstawy nowej cywilizacji i znaleźć bardziej przychylne nam
istoty.Tutaj nas już nie chcą.
http://www.youtube.com/watch?v=H5mzTWEUcIE
http://www.youtube.com/watch?v=61a3U4cUyTA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chanell
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 16:40, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Janusz:)
Uwielbiam "Sexmisję" ale nie wobrażam sobie świata bez mężczyzn.To byłoby starszne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blad
Administrator
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania
|
Wysłany: Sob 7:57, 09 Sty 2010 Temat postu: Największe ladacznice w dziejach ludzkości |
|
|
wracajac do tematu przedstawie wam 4 kobiety ktore zmienialy historie,, tylko 4 bo przyklady mozna by mnozyc
RACHAB
To chyba pierwsza niezależna od mężczyzn kobieta w historii! Rachab - żyjąca 1400 lat p.n.e - postanowiła już we wczesnej młodości, że nie będzie podporządkowywała się zaleceniom żadnego faceta! Wybrała wolność, co w tamtych czasach dla kobiety znaczyło tylko jedno - prostytucję.
Rachab podjęła tę trudną decyzję i nigdy chyba jej nie żałowała: żyła sobie wesoło i dostatnio w swoim domu w Jerycho. Wsławiła się tym, że pomogła Jozuemu w zdobyciu miasta - dokonała tego ukrywając w domu izraleskich szpiegów. Gdyby nie jej czyn, król Jerycha niechybnie by ich pojmał i skazał na śmierć. Rachab wróciła jednak na drogę
, którą kroczą przyzwoite kobiety
i wyszła za mąż
. Warto też dodać, że została przykładną czcicielką Jahwe.
ASPAZJA
Aspazja była luksusową prostytutką, która zamieszkiwała Ateny pięć wieków przed naszą erą. Dlaczego nią została? Otóż jako cudzoziemka miała znikome szanse na znalezienie męża
(czyli w dawnych czasach jedynego opiekuna kobiety
), a przecież jakoś na życie
zarabiać musiała...
Ale bycie zawodową kurtyzaną nie było takie złe: Aspazję chroniło prawo i miała dosyć wysoki status społeczny
. Posiadała jednak o wiele wyższe aspiracje: zakochała się we wspaniałym Peryklesie, znanym mówcy i myślicielu. Pobrali się, a ich dom stał się miejscem intelektualnych spotkań. Okazało się, że ta kobieta - oprócz zgrabnego ciała i niezaprzeczalnej urody - posiada także wspaniały umysł. Czyż nie jest to często spotykana sytuacja, nawet w dzisiejszych czasach?
NELLE GWYNN
Czego jak czego, ale urody pannie Gwynn nie można odmówić. Kształtne piersi, zgrabny brzuszek i ładna buzia - oto co sprawiło, że jej życie
potoczyło się tak, a nie inaczej. Nelle urodziłą się w XVII w. w Anglii. Jej tata był właścicielem domu publicznego (czy w jej przypadku miało znaczenie powiedzenie: czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci?).
Już we wczesnej młodości zaczęła pracę w teatrze - ale nie jako aktorka, lecz sprzedawczyni przekąsek. Jak się okazuje, nie był to jej jedyny fach - oddawała się także nierządowi, a teatr był miejscem, gdzie znajdowała potencjalnych klientów
. Tam zauważył ją król Karol II. Zachwycił się jej urodą i wkrótce - po wykoszeniu licznej konkurencji - została jedyną oficjalną kochanką władcy. Całe życie z dumą przyznawała się, że jest prostytutką, ale jednocześnie miała złote serce
: podobno przekonała króla do budowy szpitala w Londynie.
CESARZOWA TEODORA
Urodziła się na Cyprze około roku 500 (zmarła w 548). Zanim została małżonką cesarza bizantyjskiego Justyniana I Wielkiego, była jedną z najbardziej znanych i podobno najbardziej wyzudanych kurtyzan w Konstantynopolu. Wieść niesie, że była koneserką seksu grupowego - najbardziej ekscytowały ja orgie z dziesięcioma mężczyznami.
Jak się jednak okazuje, to nie męskie ciała ani też umiejętność seksualne setek kochanków najbardziej ją podniecały. Teodora najbardziej pragnęła władzy. Więc gdy poznała Justyniana, postanowiła, że to przy nim zostanie do śmierci (w momencie gdy go spotkała, nie był on jeszcze cesarzem - został nim dwa lata później). Po koronacji męża
, już jako cesarzowa, zajęła się tym, na czym znała się najlepiej: strasznymi warunkami, w jakich przyszło żyć współczesnym jej kobietom
. To Teodora jako pierwsza zakazała prostytucji, zajęła się kwestiami rozwodów i dziedziczenia.
a na deser kobieta bez której ten temat bylby niepelny
Helena Trojańska
(gr. Ἑλένη Helene) - w mitologii greckiej córka Zeusa (pod postacią łabędzia) i Ledy, wykluła się z jaja.
Uchodziła za najpiękniejszą kobietę swoich czasów. O jej rękę starali się, według różnych źródeł:
* Odyseusz, syn Laertesa
* Diomedes, syn Tydeusa
* Antilochos, syn Nestora
* Idomeneus, wnuk Minosa
* Kinyras, syn Apolla
* Agapenor, syn Ankaeosa
* Stenelos, syn Kapaneosa
* Amfimachos, syn Kteatosa
* Talpios, syn Eurytosa
* Meges, syn Fyleosa
* Amfilochos, syn Amfiaraosa
* Menesteusz, syn Peteosa
* Schedios i Epistrofos, synowie Ifitosa
* Poliksenos, syn Agastenesa
* Peneleos, syn Hippalcimosa
* Lejtos, syn Alektora
* Ajaks Mały, syn Oileusa
* Askalafos i Ijalmenos, synowie Aresa
* Elefenor, syn Chalkodona
* Eumelos, syn Admeta
* Polipoetes, syn Peritosa
* Leonteos, syn Koronosa
* Podalirius i Machaon, synowie Asklepiosa
* Filoktet, syn Pojasa
* Eurypylos, syn Euajmona
* Protesilaos, syn Ifiklosa
* Menelaos, syn Atreusa
* Ajaks Wielki, syn Telamona
* Patroklos, syn Menojtiosa
* Tezeusz, syn Egeusza
Z wielu starających się o jej rękę zalotników wybrała Menelaosa, księcia Myken i brata Agamemnona, króla Myken, który był żonaty z Klitajmestrą, siostrą Heleny. Aby zapobniec waśniom, jej przybrany ojciec Tyndareos, król Sparty (był to pomysł Odyseusza), zobowiązał innych, by w razie potrzeby pośpieszyli z pomocą wybranemu przez Helenę oblubieńcowi. Kiedy Tyndareos zmarł, Menelaos został królem Sparty. Helena miała z Menelaosem córkę Hermionę. W wyniku wywołanego przez Eris sporu trzech bogiń: Hery, Afrodyty i Ateny o to, która z nich jest najpiękniejsza, została przyrzeczona królewiczowi trojańskiemu Parysowi, który spór rozsądził na korzyść Afrodyty. Parys porwał Helenę do swojej ojczystej Troi. Menelaos, by odbić ukochaną, zorganizował wyprawę przeciw Troi, pod dowództwem swego brata, Agamemnona. W czasie wojny Parys został zabity, a Helena została żoną jego brata, Deifobosa. Wreszcie, po 10 latach wojny, Troja została zdobyta, a Menelaos ujrzawszy piękno żony, niezmienione mimo upływu czasu, wybaczył jej niewierność i lata rozłąki i zabrał jako małżonkę na swój dwór w Sparcie.
Jako bohaterka epopei Homera, Iliady i Odysei, stała się symbolem triumfującej urody kobiecej. Według Stesichorosa w Troi miał się znajdować tylko fantom Heleny, ona sama zaś przebywała w Egipcie, skąd zabrał ją Menelaos powracający spod Troi. Według Eurypidesa jest odpowiedzialną za okropności wojny trojańskiej, chytrą kokietką, zimną, próżną i nieczułą na tragedię, której była przyczyną. Według Mitologii Greckiej była najcudowniejszą i najpiękniejszą kobietą na świecie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blad dnia Sob 10:18, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blad
Administrator
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania
|
Wysłany: Nie 18:02, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Był sobie idealny mężczyzna i idealna kobieta. Pewnego dnia
spotkali się i zostali parą,
a że ich związek był idealny, pobrali się.
Ślub był oczywiście idealny. A ich wspólne życie było naturalnie
tak samo idealne.
W zaśnieżony, wietrzny wieczór Wigilijny, ta idealna para jechała
samochodem po krętej drodze, gdy nagle zauważyła kogoś na poboczu,
kto prawdopodobnie złapał gumę.
W związku z tym, że byli idealną parą, zatrzymali się, żeby pomóc.
To był Mikołaj z ogromnym worem prezentów.
Nie chcąc rozczarować dzieci oczekujących na prezenty, idealna para
zaprosiła Mikołaja, z ogromnym worem prezentów do swojego
samochodu.
I szybko zajęli się rozwożeniem upominków.
Na nieszczęście coraz bardziej pogarszały się (i tak już ciężkie)
warunki drogowe i niestety doszło do wypadku. Tylko jedna z tych
trzech osób przeżyła.
Kto?
Zastanów się najpierw, a dopiero potem przejdź niżej.
Przeżyła idealna kobieta. Ona była jedyną osobą, która naprawdę
istnieje. Każdy wie,
że Mikołaja nie ma, a idealnego mężczyzny tym bardziej.
Dla kobiet ten e-mail w tym miejscu się kończy!!! dalej nie czytaj
Panowie proszę czytać dalej.
Jeśli Mikołaj nie istnieje i idealny mężczyzna też nie, to za
kierownicą musiała siedzieć idealna kobieta. Co wyjaśnia, dlaczego
doszło do wypadku.
A tak w ogóle, jeśli jesteś kobietą i właśnie to czytasz (pomimo,
że miałaś skończyć parę linijek wyżej), udowodniłaś coś jeszcze:
KOBIETY NIGDY NIE ROBIĄ TEGO, CO IM SIĘ POWIE!!!
W 100 % przyłapana!
POZDRAWIAM....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chanell
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 11:58, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ha ! przyłapałes mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blad
Administrator
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania
|
Wysłany: Pon 23:28, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
no cóż
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janusz
Moderator Globalny
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Pon 23:54, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Koci,koci łapki....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chanell
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 1:06, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ha ha ha ha ha Czuję przez skórę że doskonale bysmy się dogadali na " zywo" czyzby DNA ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|