www.przyszloscwprzeszlosci.info

janusz

Astronomiczne pochodzenie wymiarów Wielkiej Piramidy w Gizie wykazuje, że starożytni potrafili również mierzyć ruch oś Ziemi na tle gwiazdozbiorów zodiaku.Pod koniec piętnastego wieku i w wieku szesnastym pojawiły się w obiegu mapy, które wyprzedzały ówczesną wiedzę o powierzchni naszej planety,ukazujące obraz świata sprzed tysięcy lat!

Mapa geografa Benincasy z XVI wieku, która przedstawia Bałtyk nie w tym kształcie, jaki posiada on dzisiaj, lecz w takim, jaki mógł on mieć przed roztopieniem lodów ostatniej epoki lodowcowej. O pomyłce nie mogło być mowy - w XVI wieku doskonale znano kształt Bałtyku (świadczą o tym dziesiątki innych map).

Na mapie morza Śródziemnego sporządzonej przez geografa arabskiego Ibn bez Zara widać setki małych wysepek, które mogły istnieć tylko wtedy, gdy poziom morza był znacznie niższy, a więc również przed roztopieniem lodów.

Mapa Zenona pokazuje Grenlandię bez lodów, z łańcuchami górskimi ma południu i północy, oddzielone pasem nizin.

Pozostaje więc pytanie: Kto przed tysiącami lat dysponował techniką pozwalającą wykonać takie mapy Ziemi? Możliwości pozostają tylko dwie: albo dokonały tego jakieś obce istoty, które w jakimś celu potrzebowały takich map, albo są to pozostałości po jakiejś dawnej, niezwykle rozwiniętej cywilizacji (Atlantyda?).

Dlaczego ludzie w zamierzchłych czasach,w określonych miejscach,
budowali olbrzymie kamienne budowle w celu zaklęcia sił i wyższych
mocy?Pierwsi chrześcijańscy misjonarze zniszczyli niektóre z tych miejsc
sądząc,że są to pogańskie świątynie.Potem jednak w tych miejscach
sami wznosili pierwsze kościoły.Budowniczowie katedr gotyckich przecho-
wywali podobno starą sekretną wiedzę o tajemniczych energiach- mocach,
emitowanych z głębi ziemi i wykorzystaniu tych sił.Działanie tych mocy
zależne było od położenia gwiazd na niebie.Dlatego budowle stawiano
wedłu starej doktryny ''Co na niebie,to i na ziemi''.

Egipski Behemot - gwiazdozbiór Smoka,widoczny na północnej/naszej/
półkuli ziemskiej to templariuszowski Bafomet symbol wiedzy o precesji,
i wężowych siłach planety,zjawiskach znanym kapłanom-rycerzom średniowiecza.
Wszystkie opisane tutaj symbole,można zobaczyć na obrazie z Piotrem
Włostem w jego centrum.Włost po pielgrzymce do Francji/St.Gilles/,rozpoczął
działalność fundacyjną i wybudował podobno 70 kościołów i 7 klasztorów.
Jego działalność miała przywrócić achitekturze jej pierwotne działanie.
Ciekawostką jest,że klasztor na Wyspie Piaskowej i Ślężańska fundacja
wybudowane przez niego,stoją na tzw. miejscach mocy-czakramach.
Wygląda na to,że fundator był spadkobiercą ''tajemnej wiedzy'' starożytnych,rozpowszechnianej przez zakon templariusz.

blad

janusz

O istnieniu ''Wielkich Tajemnic'',o których wspominają w przekazach
nauczyciele ludzkości,pisal sam Izaak Newton.
Gdyby zostały one ujawnione,światu groziłoby straszliwe nieszczęście.
Zakazywano przekazywać je pisemnie.Wtajemniczeni stosowali więc
przemyślne metody ich szyfrowania w niezrozumiałych dla profanów
symbolach i znakach.W czasach,których żyjemy informacja o jakimkolwiek
odkryciu obiegnie świat lotem błyskawicy.Płaskorzeźby z Egiptu były
znane kiedyś nielicznym,teraz wystarczy zrobić zdjęcie i wysłać przez strony internetowe,
aby poznali je wszyscy zainteresowani.
O tym,że Ziemia jest wielkim magnesem wiedzieli kiedyś tylko kapłani.

W 1831 Michał Faraday ogłosił prawo dotyczące zjawiska tzw. Indukcji,
czyli wytworzenia napięcia magnetycznego.Okazuje się,że trzymany
przez niego cylinder na zdjeciu poniżej był znany starożytnym
Egipcjanom.

Postacie na ilustracji poniżej trzymają cylindry w dłoniach jako osobiste
urzadzenia do przedłużania życia i młodości.

Wielu współczesnych badaczy tajemnic starożytności uważa,że kapłani
Egiptu znali wiedzę o zwiekszaniu własnego potencjału energetycznego
oraz zdolności kumulowania energii magnetycznej.Wykorzystwali
ją w stawianych przez siebie budowlach.Przypuszcza się,że radiacja
ludzka w tamtych czasach posiadała o wiele większe natężenie.
Wpływy sił Ziemi miały oddziaływać na stan zdrowia,wegetację roślin
oraz ludzkie myślenie.Wystarczy poznać przebieg sieci tych podziemnych
prądów,przypominających system nerwowy człowieka aby mieć wpływ
na przykład,na planetarną pogodę.Wtajemniczeni,którzy posiedli tą
wiedzę budowali w miejscach kumulacji tej energii tzw.''pępkach'' ośrodki
nauki,lecznice,sanktuaria.Aby system działał należało utrzymać równowagę sił Ziemi
i kosmosu w tych miejscach.Przerwanie tej równowagi/Maat/było
szkodliwe.Dawna władza nad światem oznaczała opanowanie i kontrolę
ukrytych ognisk podziemnych prądów ''tellurycznych''.W odległej
przeszłości musiał nastąpić jakiś kataklizm lub ingerencja z zewnątrz,
naruszająca stabilizację pola magnetycznego Ziemi powodując utracenie
tzw. boskiego ''Raju''.Dzisiaj wiedzą o czakramach zajmują się
bioenergoterapeuci i adepci wiedzy tajemnej,traktuje się ją jako
paranaukę.Inaczej do tego podchodzili średniowieczni rycerze
templariusze,którzy poznali reguły działania tych sił.Ich nocne wyprawy
podczas przesileń letnich i zimowych,miały za cel odkrycie Graala
czyli zapomnianych ''ognisk'' energii.Budowanie wielu gotyckich
katedr w miejscach mocy na terenie całej Europy,to odtwarzanie
magnetycznej sieci energetycznej i stworzenie utraconego rajskiego
królestwa,przywrócenie dawnej wiedzy celtyckich Magów - druidów.
Masyw Ślęży,poprzez generowanie dobrej energii ma podobno odegrać
ważną rolę w systemie tej planetarnej sieci.Jest głównym ośrodkiem -
''Omphalosem'' - Axis mundi (z łac., "oś kosmiczna", "oś świata") -
centrum zapewniającym stabilizację pozostałym miejscom mocy.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

skryty

Witam
Ciekawe spostrzeżenia i uwagi.
Jeżeli przyjąc że kiedyś istniała jakaś rozwinięta cywilizacja i w wyniku ogólnoswiatowej katasrofy została ona zniszczona a resztki ludzkości przetrwały i próbowały stworzyć świat na nowo mogła nastąpić tzw degrdacja społeczna.
Nie posiadając odpowiedniej infrastruktury przemysłowej można tworzyć tylko to co jest na miejscu-posiadając kamień i patyk nie zrobimy z nich piły łańcuchowej spalinowej aby ściąć drzewo ale toporek.
Cel zostanie osiągnięty ale inną metodą.
Myślę że właśnei mogło coś takiego nastąpić-waska grupa osób wykształconych naukowców posiadających ogromną wiedzę nie potrafiłą tej wiedzy wykozystać wpełni.Ucząc swoich następców przekazywali im (już martwą wiedzę) a oni nastepnym i nastepmnym i tak powstać mogło kapłaństwo-szamanizm.
Wiedza dostosowano do środków jakimi dysponowali.

A wiedze musieli posiadać ogromną.Ale przekazywano ją osobom które z pokolenia na pokolenie nie rozumiały jej już-to co mogły pojać to pojeły nauczyły sie ale innych nie namacalnych i dla nich abstrakcyjnych rzeczy nie zrozumieli.I ta wiedza umierała.Aż umarła.

Dlatego jest tyle tajemnic .

MNie najbardziej interesują mapy- kartografowie( XV-XVIw) kalkowali skądś swoje mapy -a gdzie są pierwowzory ile ich było-czy to też były reprodukcje.........tyle pytań a tak mało odpowiedzi.