Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna www.przyszloscwprzeszlosci.info
forum dotyczace przyszlosci i przeszłosci
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sumerowie i Annunaki

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna -> Sumerowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chanell




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:53, 28 Wrz 2009    Temat postu: Sumerowie i Annunaki

Anunnaki, Annunaki lub Anunaki (sum. z królewskiej krwi albo ci co przybyli z nieba na ziemię) - w mitologii sumeryjskiej grupa najwyższych w panteonie bóstw, będących dziećmi boga niebios, Anu oraz bogini ziemi Ki, m.in. bóg mądrości Enki oraz bóg-władca świata Enlil. Zgodnie z mitem Enlil dokonał później rozdzielenia ziemi od nieba i objął władzę nad ziemią, niebo pozostawiając królestwem Anu. Mimo iż nie zachował się pierwotny, sumeryjski mit o stworzeniu świata, opowieść ta zrekonstruowana została na podstawie pośrednich przekazów oraz babilońskiego poematu kosmo- i teogonicznego Enuma Elisz (Gdy na wysokościach).

W paleoastronautyce termin Annunaki odnosi się do istot pozaziemskich mających przed 450 tysiącami lat przybyć na Ziemię z planety Niburu i dokonać stworzenia człowieka, co jest w pewien sposób inspirowane mitologią Mezopotamii. Głównym propagatorem tej teorii jest azerski pisarz i dziennikarz Zecharia Sitchin. Dzięki swojej interpretacji starożytnych tekstów cywilizacji Mezopotamii, stworzył alternatywną hipotezę o początku rodzaju ludzkiego oraz ludzkiej cywilizacji.

Według tej teorii w naszym układzie słonecznym istnieje dodatkowa planeta o elipsoidalnej wydłużonej orbicie, której czas obiegu wokół słońca wynosi 3600 lat - Nibiru (Marduka). Jej orbita w punkcie najbliższym Ziemi zbliżą ją do pasa planetoid, a w najdalszym wybiega daleko poza znane granice układu słonecznego. Dzięki okresowemu zbliżeniu planet Nibiru i Ziemi podróże kosmiczne między tymi planetami są o wiele łatwiejsze i możliwe nawet w świetle obecnej technologii. Anunnaki wedle tej teorii odpowiedzialni są za stworzenie pierwszej ludzkiej cywilizacji (Sumerowie) oraz za stworzenie rodzaju ludzkiego. Jednak w świetle dzisiejszej wiedzy istnienie w naszym układzie planetarnym planety, o tak mocno spłaszczonej orbicie jest niemożliwe.




Sumeryjska pieczęć cylindryczna

żródło wikipedia

Znalazłam jeszcze taki opis
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez chanell dnia Pon 23:08, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zigmund




Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:11, 30 Paź 2009    Temat postu:

Tak, taka jest wiedza historyczna.

Jednak są i inne punkty widzenia:
Tu mozna znaleźć pewne alternatywne spojrzenie na pojecie: "Anunnaki":
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zigmund dnia Sob 13:13, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Pią 21:14, 30 Paź 2009    Temat postu:

Witaj PCHiori Smile moim zdaniem ten link nie daje zadnego alternatywnego spojzenia na annunaki. Natomiast na kooegzystecie samogloski u ze spolgloska n w paru jezykach, lacinie, angielkim i polskim. Zapominasz ze samogloski weszly do pismiennictwa duuzo pozniej

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Pią 21:15, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Sob 3:15, 02 Sty 2010    Temat postu:

BOGOWIE PRZYSZLI Z KOSMOSU

W południowej części Mezopotamii i nad Zatoką Perską istniało państwo Sumer. Do dziś nie wiadomo, kiedy i skąd przybyli jego mieszkańcy, niezwykły lud dysponujący już wówczas wiedzą wyprzedzającą współczesne odkrycia. Cywilizacja ta kwitła przez blisko tysiąc pięćset lat. Gliniane tabliczki odkryte (na przełomie XIX i XX wieku) w Niniwie, stolicy Asyrii i w Nippur, pozwoliły zrekonstruować dzieje tego państwa.
Odnaleziono tam bibliotekę króla Asurbanipala, zawierającą całą ówczesną wiedzę Sumerów z co najmniej stu dziedzin nauki, przekazaną im - jak twierdzą - przez dwunastu bogów. Są tu bardzo dokładne informacje o gwiazdach i planetach, ogromna wiedza matematyczna i medyczna, tajniki metalurgii, rolnictwa i sztuki budowania wodociągów.

Atak z otchłani

Najbardziej szokująca jest ich znajomość astronomii. Okazuje się, że sześć tysięcy lat temu Sumerowie wiedzieli, że Ziemia obraca się wokół Słońca i znali budowę Układu Słonecznego. Podzielili niebo na 12 znaków zodiaku. Wiedzieli jak rozmieszczone są wszystkie planety i znali historię ich powstania. A przecież Uran został odkryty w 1782, Neptun w 1846, a Pluton zaledwie w 1930 roku.
Według Sumerów, 4 miliardy lat temu w nasz system słoneczny wdarł się najeźdźca z głębin Kosmosu - Nibiru. Była to planeta wielkości Ziemi i - jak obliczyli naukowcy z NASA - musiała się poruszać się z prędkością 65 tys. km/godz.
Wokół naszego Słońca krążyły wówczas: Merkury, Wenus, Mars, Tiamat ze swym księżycem, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun i Pluton. Poruszały się w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara.

Schemat Układu Słonecznego
w/g Sumerów z nieznaną nam
planetą Tiamat, ale bez Ziemi i Księżyca.


Narodziny Ziemi i Księżyca

Gdy Nibiru wynurzył się z oceanu Kosmosu siły grawitacji Neptuna i Urana oraz pozostałych planet Układu Słonecznego zaczęły go wciągać. Nibiru poruszał się na swej orbicie zgodnie z ruchem wskazówek zegara, mimo to nie zderzył się z żadną planetą. Jego pole magnetyczne oddziaływało jednak na nie tak potężnie, że wywołało rozmaite kataklizmy. Najbardziej ucierpiała Tiamat. Pole magnetyczne Nibiru wznieciło w niej ruchy tektoniczne. Na jej powierzchni pojawiły się szerokie szczeliny, a w jedną z nich uderzył jeden z większych satelitów Nibiru powodując pęknięcie planety na dwie części.
Górna część Tiamat razem ze swym księżycem została wyrzucona na nową orbitę. I tak powstała Ziemia z naszym obecnym Księżycem. Reszta Tiamat została rozbita na kawałki i utworzyła pas planetoid między Marsem a Jowiszem.

Schemat wędrówki Nibiru.

A Nibiru? Odpłynął z okolic zranionej planety w ocean Kosmosu i stał się 12 planetą Układu Słonecznego. Astronomia potwierdza tę opowieść, chociaż do dzisiaj nie odnalazła Nibiru. Przypuszcza się również, że na planecie tej żyją istoty inteligentne - o takim stopniu rozwoju, że mogły odwiedzać Ziemię raz na 3 600 lat.

Poszukiwacze złota

Sumerowie twierdzą też, że bogowie - nazywali ich Anunnaki - przybyli na Ziemię w poszukiwaniu złota. Doprowadzili bowiem do tego, że życie na ich planecie stawało się niemożliwe. Musieli chronić ginącą atmosferę. Jedynym rozwiązaniem było rozmieszczenie nad nią warstewek złota jako tarczy. Brzmi to logicznie - współczesne statki kosmiczne również pokrywa się cienką warstewką złota, by chronić kosmonautów przed promieniowaniem. Niezbędne im złoto Anunnaki odkryli na Ziemi i dlatego wysłali na nią swą misję. Początkowo szukali kruszcu w Zatoce Perskiej. Bez powodzenia. Zaczęli więc budować szyby górnicze. Pierwsze z nich - o głębokości dochodzącej do 16 metrów - powstały w Południowej Afryce. Archeolodzy znaleźli dowody na to, że były wykorzystywane już 35 tys., 50 tys. a nawet 100 tys. lat przed Chrystusem! Na odnalezionych w Niniwie tabliczkach wyryte są rysunki szybów, a także wizerunki bogów, którzy zajmowali się eksploatacją minerałów. O kopalniach tych wiedział również Salomon. Wymieniona w Biblii kraina Ofir, z której sprowadzał złoto, znajdowała się właśnie w Afryce.

Tak powstał człowiek

Odkrycie to rzuca nowe światło na pochodzenie człowieka. Ostatnio wiele mówi się o tym, że prawdopodobnie Afryka Południowa była miejscem narodzin homo sapiens. W tekstach sumeryjskich czytamy, iż bogowie wydobywali złoto na długo przed pojawieniem się ludzi. A że praca ta była zbyt ciężka, postanowili stworzyć siłę roboczą. I powstał człowiek. Na glinianych tabliczkach zapisana jest historia tego wydarzenia. Otóż najpierw próbowano wykorzystać do tego celu istoty humanoidalne, ale eksperymenty nie powiodły się. Dalsze próby przeprowadzono z małpami człekokształtnymi. Jedna z tabliczek relacjonuje, że jajo samicy małpy zostało zapłodnione przez boga o imieniu Enki i umieszczone w łonie bogini-matki Nimursag. Istoty zrodzone w ten sposób były bezpłodne, miały wady nerek, wątroby, nie mogły utrzymać moczu. Dopiero eksperymenty, które dzisiaj możemy nazwać inżynierią genetyczną, przyniosły sukces. Pierwszą udaną serię ludzi nazwano Adamu!

Czy Bóg jest kosmitą

Według Starego Testamentu "Adam", to nie tylko imię pierwszego mężczyzny, ale pierwszej pary ludzi: "Mężczyznę i niewiastę stworzył je i błogosławił im: i nazwał imię ich Adam..." Na glinianych tabliczkach zachowała się także rycina przedstawiająca boga Enki, całą serię identycznych osobników oraz boginkę Ninki, trzymającą na kolanach pierwszego człowieka. Nie zapominajmy również i o tym, że w oryginalnej wersji Biblii, wyraz "bóg" występuje w liczbie mnogiej. A więc pierwszy wers Starego Testamentu "Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię", powinien brzmieć "Na początku bogowie stworzyli niebo i ziemię". O tym, że nie byli ziemskiego pochodzenia świadczą teksty na glinianych tabliczkach.
Bogowie ci mogli pokonywać ogromne odległości w Kosmosie dzięki specjalnym pojazdom. Ich piloci nazywani są przez Sumerów orłami. Potwierdziły to wykopaliska i odkrycie wielu płaskorzeźb przedstawiających istoty człekopodobne w uniformach rzeczywiście upodabniających je do orłów. Kim byli ci, którzy zostawili tak niezwykłą wiedzę? Sumerowie nie uważali ich za bogów, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wiedzieli, że są podobni do ludzi. Nazywali ich din-gir co znaczy "sprawiedliwi ze statku kosmicznego".

Ewa Jarmicka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Nie 17:07, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Nie 17:05, 28 Mar 2010    Temat postu:

Anton Parks, francuski samouk, napisał książkę pt. Dark Secret of the Stars (w wolnym tłumaczeniu – Mroczny sekret gwiazd), pierwszą część zaskakującej trylogii, którą trudno zaszufladkować. Epicka, mitologiczna saga łącząca science fiction i fantasy, czy może historyczna książka ujawniająca nam wiele tajemnic, które miały miejsce na Ziemi przed
pojawieniem się ludzkości? Co poprzedzało i poprowadziło do nastania cywilizacji ludzkiej? O czym mówią w zasadzie prawie całkiem niezrozumiałe i czasem sprzeczne historie w Biblii oraz innych tekstach, jak Biblia Słowiańska, Zwoje znad Morza Martwego czy Ewangelie z Nag Hammadi? Autorzy tacy jak René Boulay (Latające węże i smoki, wydane przez The Book Tree) czy Zecharia Sitchin (Dwunasta Planeta, wydane przez Louise Courteau Editrice) zdołali rozszyfrować niewielką część niezliczonych tekstów klinowych znalezionych w starożytnych ruinach akadyjskich, sumeryjskich i asyryjskich; zaczęli korzystać z powszechnie dostępnych kluczy, często niewiarygodnych, aby zrozumieć i wyobrazić sobie tą odległą przeszłość. Wydaje się jasne, iż “bogowie”, którzy położyli fundamenty pod ziemską cywilizację, w większości byli istotami gadoidalnymi. Boulay omawia w swojej książce wszystkie teksty, kroniki historyczne i “mity” mówiące, iż pierwszymi istotami, które położyły fundamenty pod inteligentne życie i cywilizację, były smoki. Nie rodzaj dinozaurów czy innych jaszczurów, lecz humanoidalne stworzenia pokryte łuskami, posiadające parę rąk, nóg i czasem skrzydeł. Ich opisy znajdujemy w kronikach chińskich, sumeryjskich, indyjskich (Mahabharata) i egipskich, a także na płaskorzeźbach w Ameryce Środkowej i Południowej. Często te istoty opisywane są jako zbawienne (szczególnie w Chinach). W starożytnym Sumerze są #8222;bogowie” i dobroczynni kolonizatorzy postrzegani jako obrońcy ludzkości (jak Enki) lub jako okrutni despoci (jak Enlil).

Kurde, a ja myślałem że to Elil był tym dobrym a Enki tym złym,, i komu tu teraz wierzyć?? (blad)

Znaczenie smoków i innych gadów wzrosło w średniowieczu, w którym to historie o rycerzach stawiających czoła smokom w jaskiniach (szczególnie w Anglii) i wieśniakach korzystających ze szczodrości i ochrony tych stworzeń (południe Francji) uważano za prawdziwe. Wielu archeologów i specjalistów od sumeryjskich tekstów jest zakłopotanych dużą liczbą spójnych przekazów mówiących, iż bogowie przybyli
z głębi kosmosu na ognistych rydwanach, aby zasiedlić Ziemię. Chcą postrzegać je jako metafory i przypowieści symbolizujące wieczne zmagania pomiędzy destruktywnymi i konstruktywnymi impulsami ludzkości wobec natury. Inni, jak Boulay i Sitchin, zdecydowali
się nie interpretować tych tekstów, uznając je za relacje dotyczące rzeczywistych wydarzeń.
Zrozumienie oblicza ludzkości tamtej ery rzuca nowe światło na stan ówczesnego rozwoju technologicznego. Anton Parks kontynuował pracę Sitchina i Boulaya, posuwając ją znacznie do przodu. Pokazuje nam na przykładach, że gadzie pochodzenie jest wszechobecne dzisiaj w wielu animistycznych grupach etnicznych, szczególnie w Afryce
(Mali) – poprzez wyraźne odniesienia do obecności tych gadzich istot. Nie chcąc ujawniać zawartości trylogii w wywiadzie, autor, bardzo bliski gnostyckim koncepcjom, wyjaśnia jak i dlaczego systemy autorytetów i wierzeń oraz hierarchia patriarchalna trzymają w ryzach naszą cywilizację. Zabójczy konflikt, z którego zawsze zdawaliśmy sobie sprawę i który zdaje się nasilać oraz nastanie Nowego Porządku Świata (zapowiedziane przez Georga H. W. Busha 11 sierpnia 1991, 10 lat przed 11 września), mogą być konsekwencjami decyzji podjętych kilka tysięcy lat temu.

Według Parksa, gadzi „bogowie” ze starożytnego Sumeru nie są naszymi twórcami (jak mówi Sitchin), lecz naszymi ponownymi kreatorami. Przywłaszczyli sobie część puli genów, „wzięli zakładników” i odwrócili uwagę od własnych ambicji w dążeniu do władzy. Jak gromadził te wartościowe informacje tak konsekwentnie? Skąd wzięła się ta wizja?
Język i sumeryjskie kroniki tej antycznej cywilizacji pojawiły się dosłownie znikąd, tak jakby nagle nastąpił niewytłumaczalny technologiczny przełom. Temat ten zasługuje na osobną książkę.

Anton podchodzi ostrożnie do pewnych aspektów swojej książki, ale to również żadna tajemnica – odkąd ukończył 14 lat, doznawał wizji światów, galaktyk, cywilizacji i dziwnych istot. Po wątpliwościach dotyczących swojego zdrowia psychicznego, zadał sobie pytanie,
czy nie były to wizje nieprawdopodobnej przyszłości. Wiele lat później, zdobywając wiedzę o sumeryjskiej cywilizacji, Anton dostrzegł, że jego wizje korelują z faktami historycznymi.
Niewiarygodne? Być może. Dla tych, dla których ścisła i szczegółowa relacja Antona Parksa jest niewiarygodna, Dark Secrets of the Stars pozostaje epicką sagą, która zadowoli miłośników tajemnic.

WYWIAD Z ANTONEM PARKSEM

Karmaone: Opowiedz nam o swojej podróży. Twoja pierwsza książka, The Dark Secret of
The Stars, mówi nam wiele nie tylko o sumeryjskiej cywilizacji, lecz także o gadach i innych międzywymiarowych istotach. Piszesz bardzo ściśle i szczegółowo.
Anton Parks: Odkąd pamiętam, byłem raczej cichym dzieckiem, oprócz tego, że zawsze
byłem przemądrzały, co czasem powodowało problemy w relacjach ze światem, szczególnie
w dzieciństwie. Wychowałem się w chrześcijańskim środowisku. Jak wielu, przyjmowałem
komunię i akceptowałem katechizm. Wszystko zaczęło się w 1981, gdy miałem 14 lat. W
maju tamtego roku, z zupełnie nieznanych mi przyczyn, otrzymałem pierwszy przebłysk. Jak
to wyjaśnić w prostych słowach…? Powiedziałbym, że to pojawiało się nagle, o dowolnej
porze dnia. Nigdy nie miałem kontroli nad tym zjawiskiem. Z tego powodu nie sądzę, że był to
channeling, ponieważ, o ile się nie mylę, kanał sam decyduje o otrzymywaniu informacji i
nawiązuje kontakt tylko w stanie relaksacji. Zdaję sobie sprawę, że ślepe poleganie na
channelingu nie jest zbyt sensowne. Mam z tym problem, ponieważ jest tylu wspaniałych
ludzi postrzeganych jako szarlatani w tym środowisku. Jest wielu szczerych ludzi, którzy
czasem błędnie interpretują otrzymywane informacje. Na samym początku, pierwszy
przebłysk pojawił się niepewnie i z czasem „wizje” wzmocniły się bez mojego przyzwolenia.
Po 5 lub 6 miesiącach, częstotliwość ich pojawiania zwiększyła się, do jednego do trzech
zdarzeń dziennie. Jest jedna rzecz, którą muszę wyjaśnić. Światło wydawało się być
katalizatorem całego procesu. Kiedykolwiek zjawisko się manifestowało, zawsze było
powiązane ze światłem w otoczeniu, w którym się znajdowałem. To oznacza, że kiedy wizja
się pojawiała, miała takie same spektrum jak światło w miejscu mojego pobytu. Było to
subtelne połączenie, którego do dzisiaj nie potrafię w pełni wyjaśnić. Te przebłyski wyglądały
jak strugi światła pochodzące „z góry” i wkraczające we mnie na czubku mojej głowy, tam
gdzie umiejscowiona jest siódma czakra. Każde takie zdarzenie odłączało mnie od
rzeczywistości i słało wysokiej jakości dźwięk i wizję. Otoczenie wydawało się
być „kompletne”, często z tymi samymi postaciami, bez względu na to, gdzie w danym
momencie się znajdowałem. Tak jak powiedziałem, to mogło pojawić się kiedykolwiek,
niezależnie od gęstości światła. Zjawisko często występowało kiedy byłem w towarzystwie
przyjaciół lub znajomych. Czas zatrzymywał się wokół mnie, a ja obserwowałem sceny
trwające 2, 5 lub 10 minut! Wydedukowałem, że dla nich musiało to wyglądać co najwyżej na
kilkusekundową nieobecność.

Karmaone : Jak reagowałeś wtedy na to wszystko?
Anton Parks : Pierwszy rok był bardzo trudny. Czułem się jak wariat. Obrazy, które otrzymywałem,
wyglądały jak czyste science fiction. Czy ja sam sobie to wszystko wysyłałem? Skąd mogłaby
pochodzić taka wiedza? Czytałem bardzo niewiele, a już z pewnością żadnego science
fiction. Postacie mówiły nieznanym językiem (o którym wiem teraz), ale nie miał on nic
wspólnego z francuskim. Dopiero w późnych latach dziewięćdziesiątych, po wielu
niezwykłych zdarzeniach, zdałem sobie sprawę, że był to sumeryjski, lub raczej język z
którego pochodzi sumeryjski… Minęło kilka miesięcy, zanim zdecydowałem się porozmawiać
z moją matką. No wiesz, czternastolatek otrzymujący tego rodzaju obrazy może sprawiać
wrażenie osoby z głębokimi zaburzeniami osobowości. Na szczęście – to prawdopodobnie
nie przypadek – miałem bardzo dobrego słuchacza i ogromne wsparcie ze strony matki. To
nigdy nie zdarza się przypadkiem w rodzinie. Pewnie nie każdy zdaje sobie z tego sprawę,
ale taka jest rzeczywistość. Wierzę w reinkarnację. Przed narodzinami, zależnie od tego,
czego jeszcze chcemy doświadczyć, wypełniamy „formularz” i wybieramy zarys swojego
przeznaczenia. Nikt nie robi tego za nas, nie szukajcie ukrytych władców! Nasi przewodnicy
mogą czasem naprowadzić nas na inną ścieżkę, ale każdy z nas, bez wyjątku, wciąż ma
wybór. Kiedy jesteśmy „tam”, pomiędzy dwoma żywotami, nasi przewodnicy dają nam rady i
nie wahają się powiedzieć nam, jeżeli nasze decyzje były zbyt „zachłanne”. Problem w tym,
że jesteśmy bardzo uparci i pełni witalności przed „upadkiem”. Często mówi się: będę w taki
czy inny sposób ważny, poznam jakąś szczególną osobę (często już znaną). Wszystko jest
możliwe i ujmując to w pojęciach absolutnych – czas pomiędzy dwoma żywotami jest czasem
połączenia z naszą totalną jaźnią. Zasłona jest częściowo uchylona, życie i śmierć są jednym
i nie wytwarzają żadnego strachu. Idylliczne, nieprawdaż? W każdym bądź razie, nasze
pochodzenie jest często zapominane przed „upadkiem”. Osobiście, czuję obecność kogoś
lub czegoś – właśnie to dało mi stabilizację.

Ci, którzy byli wystarczająco cierpliwi, aby przeczytać moją pierwszą książkę, pewnie zauważyli bezwzględność pewnych fragmentów tekstu. Życie, które opisuję, jest całkiem bezlitosne. Nie wiem, czy jestem bezpośrednio
związany z tą historią i czy kiedyś byłem postacią zwaną Sa’am, ale kiedykolwiek dochodził
do mnie przebłysk, byłem w jego ciele! Muszę o tym opowiedzieć. To jest części historii, w
której Sa’am był właścicielem kryształu. Czy miałem bezpośredni kontakt z zawartością
kryształu? Relacja Sa’ama mającego wiele wspólnego z tym kryształem (Gírkù) i większością
jego filarów – co to oznacza? Zadawałem wtedy wiele pytań i prawie zwariowałem. Moje ego
pewnie chętnie powiedziałoby „TAK! Byłem tą istotą.”. Z mojej strony wygląda to bardziej
przeciętnie – po prostu nawiązałem kontakt z istotami, które miały kryształ, chociaż te dwie
możliwości nie wykluczają się.

Krótko mówiąc, nieistotne czy byłem tą istotą z płetwiastymi rękoma, która miała na
imię Sa’am, czy nie. Wszystko to odmieniło moje życie wystarczająco, żeby stwierdzić, że nie
był to przypadek. W 2001 czy 2002, kiedy wreszcie podjąłem się opisania tej historii, moje
socjalne i emocjonalne życia dosłownie rozpadły się! Odkryłem, że jestem „na krawędzi”, o
krok od porzucenia swojej drogi. Mam wielkie szczęście, ponieważ jestem wspierany przez
niektórych członków mojej rodziny, wiernych i niezwykłych przyjaciół, a teraz także przez
swojego wydawcę, który wierzy w ten projekt. No wiesz, kiedy obieramy taką drogę, jesteśmy
strasznie samotni. Myślę, że jest to konieczność. Mam najwyraźniej wiadomość do
przekazania. Robię to wszystko dla swoich czytelników i oczywiście dla siebie samego,
ponieważ w ten sposób zrzucam z siebie wielki ciężar. Prawdopodobnie wybrałem
otrzymywanie tych informacji i przekazywanie ich dalej tym, którzy chcą usłyszeć. Bez
intencji wpływania na kogokolwiek, jestem przekonany całym sobą, że ta historia jest
prawdziwa. Mam sumienie i wiem ile kosztuje oszukanie swojego bliźniego, bowiem „u góry”
nie ma większej zbrodni! Historia ta zawiera się w trzech tomach i jest ścisłym opisem mojej
dziesięcioletniej pracy.

Karmaone : Dlaczego nie otrzymujesz już przekazów? Co się stało?
Anton Parks : Po prostu pochłaniały zbyt wiele mojej przestrzeni życiowej. Żyłem prawie
18 lat z niezwykłą kobietą. To było całkiem „kartezjańskie”, musiałem lawirować pomiędzy
przekazami i codziennym życiem. Kilkanaście lat po pierwszych wydarzeniach poczułem,
że nie będę mógł „normalnie” żyć, jeżeli pozwolę tym przebłyskom dalej niszczyć swoje życie.
Zacząłem wtedy wreszcie cieszyć się życiem. Tak jak mówiłem, nie doświadczam już
tego zjawiska. Wcześniej byłem więźniem. Przemęczenie zmusiło mnie do zaprzestania
otrzymywania, więc zrobiłem wszystko, żeby zatrzymać ten proces. Ale mechanizm był
tak mocno zakorzeniony, że to nie zniknęło w ciągu jednej nocy. Przez tygodnie i miesiące
zjawisko słabło, obrazy stawały się coraz mniej wyraźne, a dźwięk był łatwiejszy do
zniwelowania. Porównałbym ten proces do słabnących zakłóceń radiowych. Po czterech
lub pięciu miesiącach zjawisko kompletnie zniknęło; to był początek roku 1991, trwała
wtedy I wojna w Zatoce Perskiej! Potem próbowałem wieść zwyczajne życie, po cichu
porządkując sobie wszystkie informacje i nie wiedząc zbytnio, co z nimi zrobić. Krok po
kroku odkrywałem książki traktujące o podobnych kwestiach. To doprowadziło mnie wprost
do sumeryjskich tablic. Prawdziwym szokiem dla mnie i dla moich znajomych było odkrycie
tych dokumentów i fakt, że przekazują bardzo podobne treści do tych otrzymywanych przeze
mnie. Interesują mnie Sumerowie i to właśnie doprowadziło mnie do odkrycia językowego
kodu „bogów”. Bez „przebłysków”, nigdy nie odkryłbym i nie zdekodował tego tak szybko..

Karmaone : Czy byłeś w stanie zweryfikować wiarygodność Twoich informacji konfrontując je
z pracą badaczy, którzy pracowali nad wieloma sumeryjskimi tekstami? Jakie były najbardziej
zaskakujące zbieżności pomiędzy Twoimi poglądami i analizą tekstów autorów takich jak
Sitchin? Czy spotkałeś się z pisarzem bardziej wiarygodnym od innych?
Anton Parks : Tak i nie. Oczywiście kiedy już odkryłem korelacje pomiędzy moimi
przekazami i sumeryjskimi tablicami, starałem się zdobyć jak najwięcej dokumentacji.
Zapoznałem się z tłumaczeniami Samuela Kramera, Jeana Bottéro, Marie-Joseph Seux,
Thorkilda Jacobsena oraz René i André Labat Caquot. Natychmiast zauważyłem, że często
różniły się od siebie. Jednakże, główna zbieżność pozostaje taka sama; moja rodzina i ja
dostrzegliśmy zaskakujące podobieństwo pomiędzy moimi wizjami i historią pojawiającą
się na glinianych tablicach, z których niektóre miały więcej niż 5 czy 6 tysięcy lat! Z drugiej
strony, zrobiłem wszystko, żeby nie zagłębiać się zbytnio w tłumaczenia, ponieważ nie
chciałem naruszać historii, którą otrzymałem – wiele nowych elementów nie przystawało
do niej. Patrząc na to wszystko przez pryzmat podobieństw, istnieje wiele wspólnych
elementów, takich jak klonowanie, które jest szczegółowo opisane w starożytnych tekstach
i które zauważyli współcześni pisarze, tacy jak Zacharia Sitchin, R. Boulay i David Icke.
Książka skupia się głównie na wszystkim co otacza głównego bohatera, zwanego Sa’am w
pierwszym tomie i występującego pod innymi imionami na Ziemi. Nie mogę obecnie mówić o
tym w obawie przed ujawnieniem pewnych istotnych szczegółów dotyczących drugiej pracy,
która jeszcze nie została opublikowana.

Karmaone : Wiele uwagi poświęcasz pracy nad językiem, nad dekompozycją sumeryjskich
słów, żeby zbadać ich znaczenie i związki z niektórymi słowami języków współczesnych.
Swoją pracę opierasz na intuicji i dokumentacji, czy może pewne elementy tego języka
są „zawarte” w Tobie?
Anton Parks : Tak jak mówiłem wcześniej, kiedy otrzymywałem te informacje, zauważyłem,
że język ten nie miał nic wspólnego z francuskim, nawet jeżeli chwilowo rozumiałem go, tak
jakby był to mój rdzenny język. Kodyfikacja języka była bardzo intensywna z powodu
obecności kasty wśród Gina’abul (jaszczur[y] po sumeryjsku). Przez parę lat myślałem, że to
hebrajski, ale kilka moich „bohaterskich” rekonesansów tego języka nie doprowadziło do
konsolidacji z jego sylabariuszem (sylabariusz - rodzaj alfabetu, w którym pojedyncze znaki
reprezentują całe sylaby, a nie pojedyczne głoski). Dopiero znacznie później, gdy lata
dziewięćdziesiąte zmierzały ku końcowi, trop doprowadził mnie do sumeryjskiego. Było
już „po wszystkim”. Próbowałem nadać początek i koniec informacjom, które otrzymałem
podczas wszystkich tych lat. Kiedy zacząłem pisać swój pierwszy sumeryjski sylabariusz, od
razu zdekodowałem pewne biblijne pojęcia – i okazały się one poprawne. Aby zdekodować
dane słowo, trzeba znać kontekst, który doprowadził do powstania konkretnego pojęcia.
Weźmy na przykład sumeryjskie słowo Gina’abul (jaszczur[y]) -

ginabul.gif

Rozbity na mniejsze części, daje GINA-AB-UL, tudzież „prawdziwy[prawdziwi] przodek[przodkowie]
splendor[u]”. Kiedy ktoś zrozumie próżność, jaką opisuję w swoich książkach, taka nazwa
przestaje być zaskoczeniem! Rozważmy inny prosty przykład: imię „Adam” nie jest, jak
chcielibyśmy wierzyć, hebrajskie i wywodzące się ze słów „Adam” (Glebe) oraz „adom”
(czerwony). Wciąż jestem zaskoczony, że żaden autor nie zauważył, iż pojęcie to istnieje w
sumeryjskim jako Á-DAM i oznacza „bydło, zwierzęta, stada” lub „zbiór, przygotowanie,
instalację lub kolonizację”, tudzież formę słowa „narzucać”! Jeżeli Á-DAM był używany do
wyznaczania osób, oznaczał „bydło, zwierzęta, zebrany, elitę władzy, instalacje”,
lub „skolonizowanych, okaleczonych”. Idea niewolnika totalnie podległego „bogom” zawiera
się w ekwiwalencie pojęcia Á-DAM, akadyjskim Nammaššû, które fonetycznie tłumaczy się
na sumeryjskie NAM-MAS-SU. Dosłownie oznacza to - „połowa porcji do zapłaty”. Myślę, że nie
możemy być bardziej szczegółowi!

Karmaone : Paul Von Ward, amerykański pisarz specjalizujący się w badaniach nad
starożytnymi cywilizacjami i pracujący nad hipotezą wpływu istot pozaziemskich na
owe cywilizacje wierzy, że starożytne języki, jak sanskryt, akadyjski czy sumeryjski, są
pozostałościami języków, których nauczyliśmy się od tych obcych przybyszów. Języki te
wyposażone są w prawdziwą siłę: kreatywną moc, magiczną i ewokatywną. Według Von
Warda, cała ta wiedza została utracona. Co o tym sądzisz?
Anton Parks : Prawdziwa moc, którą jestem w stanie rozpoznać, to głównie konsolidacja
władzy, co wyjaśniłem szczegółowo w swojej pierwszej książce. Kluczowe słowa z
pierwotnych języków, takich jak chiński, hebrajski, grecki, łaciński, germański i rdzenno-
amerykański, mogą zostać rozbite na sumeryjskie i akadyjskie sylaby. To prawdopodobnie
będzie spore wyzwanie dla lingwistów, ale myślę, że opisałem tą kwestię bardzo
szczegółowo w pierwszym tomie. Ja i mój wydawca zdecydowaliśmy o umieszczeniu
wszystkich numerów sylab i akcentów, które rozbiłem, więc każdy głodny wiedzy może
skontrolować moją pracę.

Dla tych, którzy nie czytali The Dark Secret of the Stars – sumeryjski sylabariusz (język
Emenita [męski]) używany był tylko przez męskich osobników Gina’abul. Kobiety, kreując
cały sylabariusz Gina’abul, umiejętnie żonglowały elementami sumeryjskiego i akadyjskiego.
Zestaw ten uformował tzw. Emesa – matrycę językową. Dlaczego język (i sylabariusz)
akadyjski w pełni uformował się po sumeryjskim? Odpowiedź na to znajdziecie w tomie
trzecim – Rising Nebheru (L’Eveil de Nebheru).

Image

Karmaone : Zecharia Sitchin przedstawił „Anunnaki” jako pojedynczą rasę, monolityczną
grupę złożoną z kilku klanów tej samej rodziny, która sprzeciwiła się Enki, Enlilowi, itd. W
każdym razie, czytając Twoją książkę zdajemy sobie sprawę, że ta historia jest dużo bardziej
skompikowana. Istoty, które przybyły na Ziemię, reprezentują kilka różnych ras, z których
niektóre pochodzą nawet z innych wymiarów – mamy rasę jaszczurów, określanych mianem
Gina’abul, mamy także rasy Sutum, Amašutum, Kingú, MusGe, itd. Czy mógłbyś opisać te
klany i rasy, oraz wyjaśnic, czy fizjonomia tych stworzeń różni się od naszej i skąd one
pochodzą? Jakie jest precyzyjne „położenie” Anunnaki? Dlaczego sumeryjskie tablice
odnoszą się w szczególności do tych istot?
Anton Parks : Szanuję Zecharię Sitchina, jest on prekursorem na tym polu. Dzięki niemu
wielu ludzi zaznajomiło się ze światem Mezpotamii. Jego duch dedukcji i występy często
prowadziły do bardzo ciekawych wniosków. Jednakże, czy on i inni pisarze są zaangażowani
w badanie pochodzenia Nungal (planiści naszej rasy; Ci, którzy którzy bez pozwolenia Yahvé
współżyli z ludzkimi kobietami) Enkiego (po akadyjsku – Igigi)? Czy są zainteresowani
rodowodem Kingú, Imdugud (Anzu) i MusGe? Szybko przekonali się, że to nie jest
powiązane z linią rodową Annuna. Inne pojęcia jak Amašutum czy Mìmínu nie pojawiają się
na tablicach, jednak w swojej książce poświęcam im również sporo uwagi.
Wszystkie te szczepy, należące do Gina’abul, często różniły się wyglądem zewnętrznym. Na
przykład MusGe („wściekły wąż”) to skrzydlate smoki. Znani są również pod asyryjską
nazwą „Pazuzu”. Mogą poruszać się bezproblemowo w pierwszych trzech wymiarach.
Mìmínu to pozaziemskie istoty, znane jako „Szaraki”. To pojęcie znane jest pośród Dogonów
z Mali i oznacza „mrówkę”. Jeżeli chodzi o Kingú (pojęcie identyfikowane z akadyjskim
Quingu), są oni rdzeniem królewskiego szczepu Gina’abul. Tłumaczone na sumeryjski, daje
KIN-Gu, „ziemski ład (lub regionalny)”. Kingú byli w stanie wojny z twórcami Anunna, czyli
Ušumgal („Wielki Smok”, nazwa przyjęta później przez Sumerów, odnosząca się do ich
bogów i władców). Kingú dzielili się na 3 różne typy – białych (wielkich członków rodziny
królewskiej), czerwonych (wojowników-czyścicieli) oraz zielonych (ludzie, także wojownicy).
Akadyjskie tablice przedstawiają Quingu jako współwinnych wojny z Anunna razem z
Królową Tiamat(a). To wojna, w których szczepy Gina’abul oddzieliły się od siebie. To wojna,
która doprowadziła Anunna do Ziemi. Z tego powodu ci wygnańcy zostali określeni mianem
Anunnaki („Anunna Ziemi”). Większość sumeryjskich tablic przedstawia przygody Anunna na
niebieskiej planecie. To rodzaj ody, mówiący o wojownikach Anunna. Jest długi i
szczegółowo opisuje ich własność, skupiając się zwłaszcza na ich genetycznej kontroli nad
ludzkością. Stworzyli „stado hodowlane” dla własnej przyjemności, ponieważ Anunnaki są
raczej leniwi! W ten sposób postrzegani są jako „bogowie” (lub nawet Bóg) przez ludzkość.
Ale prawdziwy Bóg jest gdzie indziej, a jego „anielscy wysłannicy” nie są daleko..
Zainteresowani aniołami i wysokimi wibracjami nie powinni zapominać, że we Wszechświecie
przeciwieństwa zawsze się przyciągają, tworząc jedność.

Karmaone : Dokładnie. W swojej książce wspominasz o istnieniu kasty „planistów”, zwanej
Kadištu. Kim oni są? Reprezentują jakąś szczególną rasę, czy raczej społeczność istot
pozaziemskich różnego pochodzenia? Jak blisko są Źródła i jaka jest ich rola? Mówiąc o
Źródle, masz na myśli uniwersalne źródło wszystkiego, całego Wszechświata?
Anton Parks : Kadištu są wysłannikami Boga, od którego wszyscy pochodzimy. Odnajdujemy
to pojęcie w akadyjskim „Qadištu”, które przywołuje kapłankę wysokiego szczebla.
Sumeryjski ekwiwalent tego pojęcia, NU-GIG, oznacza „zdrowy”, tudzież „wizerunek zła”. W
oczach mieszkańców Mezopotamii Qadištu oznaczało święta prostytutkę. W pierwszej
książce kładę duży nacisk na rolę płci i jej związek z boskością. Trzeba pamiętać o tym, że w
mniemaniu Gina’abul kobiety (kapłanki Amašutum) są wysłanniczkami Źródła, a także
częścią Kadištu. W związku z tym nie powinno dziwić postrzeganie tych kapłanek
jako „wizerunku zła” (razem z Ewą, która jest cielesną grzesznicą, ponieważ zapoczątkowała
rozróżnianie dobra i zła) oraz jako „zdrowych” (ponieważ znały zalety świętej seksualności,
która leczy wszelkie choroby). Akadyjskie Qadištu przetłumaczone na Emesa (język-
matryca), daje KAD4-IS7-TU, czyli „starożytne zgromadzenie[zgromadzenia] życia”. Pojęcie
to jest także pokrewne łacińskiemu „Caduceus” (Kaduceusz - przedstawiany w postaci kija,
oplecionego parą węży, z parą skrzydełek na szczycie; w dniu dzisiejszym używany jako
symbol medycyny). Niezależnie od tego, czy mowa tutaj o kapłankach wysokiego szczebla,
tradycjach akadyjskiego Qadištu, lub o Kadištu (planistach), występuję tutaj silny związek z
sekretną czakrą, symbolizowaną przez kaduceusz. Umiejętne sterowanie wszystkimi
czakrami pozwala na wzrost świadomości, która nie chce męskich Gina’abul sterujących tym
światem zza kurtyny przez tysiąclecia!

Społeczność Kadištu jest w stanie konfliktu z większością Gina’abul w mojej historii. Lub
raczej społeczność różnych pozaziemskich ras. Jej rolą jest zjednoczenie gatunków naszego świata w imię źródła wszystkich rzeczy, które
na Ziemi postrzegane jest jako Bóg. Kadištu są bardzo potężni, ale mają podstawową
zasadę, którą się kierują – nie mogą ingerować w sprawy istot o niższych wibracjach, które
ewoluują. Obecnie ludzkość nie kontaktuje się z takimi istotami, ponieważ radzi sobie z
Anunna. Na nieszczęście dla tych, którzy sterują naszym światem z ukrycia,
ludzkość przechodzi gwałtowne zmiany i niedługo „wskoczy” do innego wymiaru. To
historyczny moment, niecierpliwie oczekiwany od dawna. Kadištu obserwują nas bardziej niż
kiedykolwiek. Wysyłają wiadomości poprzez ludzi, z którymi kontaktują się bezpośrednio
(abdukcja), lub pośrednio (kontakt telepatyczny), chociaż pozostają czujni, ponieważ
większość ludzi, z którymi kontaktują się w ten sposób, działa w dobrej wierze, ale często
interpretuje przekazy w niewłaściwy sposób. Proszę zauważyć, że szaraki również zajmują
się abdukcjami, zwykle będąc na usługach Gina’abul. Kadištu są w pewnym sensie Elohim z
Biblii, tudzież boskimi aniołami (ze Źródła). Egzystują w wyższych wibracjach i bardzo
niewielu z nich może poruszać się w trzecim wymiarze, doprowadzając do bezpośredniego
kontaktu i wyjaśnienia celu ich przybycia. Sumerowie nazywali ich „Angal” – proszę zauważyć
pokrewieństwo tego pojęcia z angielskim „angel” (anioł).

Karmaone : Mówisz o istnieniu kilku wymiarów, które miałyby być „nałożone” na nasze trzy
wymiary, mniej więcej tak jak ciastko francuskie. Czy mógłbyś wyjaśnić na jakich poziomach
egzystują jaszczurze rasy i w jakim my jesteśmy położeniu w odniesieniu do nich?
Anton Parks : Żeby odpowiedzieć na to pytanie, muszę wyjaśnić kilka rzeczy. W Adam
Genisis napotykamy na schemat opisujący KUR i dodający do niego dwuwymiarowy środek.

Image

To zbytnie uproszczenie Kigali („Grande Terre”), które złożone jest z KI (trzeci wymiar) oraz
KUR, które zawiera w sobie niższe wymiary. KI jest wymiarem, w którym obecnie ewoluuje
ludzkość na Ziemi. KUR jest niewidzialny dla istot ewoluujących w KI, ponieważ znajduje się
poza trójwymiarową percepcją. KUR jest rdzeniem systemu wywodzącego się bezpośrednio
z ideologii Gina’abul. Ukryte znaczenie można odczytać rozkładając wyraz KUR na człony
KU-UR. W efekcie uzyskujemy „opasany fundament” lub „podstawę fundamentu”. Opisując
KUR, zacznę od góry. Najpierw mamy KUR-GI-A. Bezpośrednie tłumaczenie tego pojęcia
ujawnia, że to przejściowy wymiar, w którym pozostają dusze do momentu powrotu do
Źródła, lub do Angal (zlokalizowanego na szczycie KI i KUR). Następnie – KUR-GAL (drugi
wymiar), to znaczy Grand KUR – równoległy świat, w którym niektórzy Gina’abul budują swój
dom na Ziemi. Zaraz poniżej znajduje się kolejny wymiar, czyli KUR-NU-GI (KUR bez
powrotu). Rozbicie tego wyrazu na sylaby ujawnia bez cienia wątpliwości, iż jest to
podstawowa częstotliwość, w której gubią się dusze. To miejsce, gdzie byty „blokują się” –
stamtąd pochodzą duchy. Sumerowie postrzegali KUR-GI-A i KUR-NU-GI jako dwie
reprezentacje piekła.
Mamy również KUR-BALA (pierwszy wymiar, najniższy ze wszystkich). Według Sumerów i
tablic, to miejsce jest „poza”, ale jego dokładne tłumaczenie to „królestwo lub dynastia KUR”.
Na Ziemi KUR-BALA jest źródłem wielu podziałów i walk pomiędzy Gina’abul. Ten, kto
panuje nad KUR-BALA, panuje również nad pozostałymi dwoma wymiarami (KUR-GAL i KI).
Władca KUR-BALA to dosłownie „wszystkowidzące oko na szczycie odwróconej piramidy”,
ponieważ posiada bezpośredni wgląd w KUR-GAL i KI! Dlatego na tablicach KUR (lub KUR-
BALA) często jest przedstawiany jako „wróg w świecie, w którym panuje wieczny chaos”.
Pierwsze trzy wymiary tworzą rodzaj odwróconej piramidy, w której KI symbolizuje podstawę,
a wymiar KUR-BALA szczyt. Z tego szczytu, każdy ma powiększające światło (tak jak szkło
powiększające) na wszystkie wymiary aż do KI. Działa to również w drugą stronę, w
dokładnie taki sam sposób. Stąd idea, że Bóg (Źródło) wie i widzi wszystko.

Karmaone : W swojej książce piszesz o drzewie życia, jednocześnie odnosząc się do ogrodu
Eden i tak zwanego węża kusiciela. Jakie jest prawdziwe znaczenie tej dziwnej,
enigmatycznej historii, opisanej w Księdze Rodzaju?
Anton Parks : Nie mogę udzielić wyczerpującej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ ta
kwestia zostanie dogłębnie wyjaśniona w drugiej książce, Adam Genisis. Mogę jednak podać
kilka ciekawych faktów na temat węża i jego kumpla, z którym Szatan jest często błędnie
utożsamiany.
Po wielu perypetiach, Wysoka Rada Anunna jest zobowiązana do genetycznej „produkcji”
człowieka, który będzie pracował dla „bogów”. Ci ludzie nie są identyfikowani jako Á-DAM
(zwierzęta), lecz raczej jako Lůlů, to znaczy „mieszańcy”. Enki – syn An i Mamítu-Nammu,
który przeprowadza przymusowo ową produkcję dla kasty rządzącej, Annuna – nie chce
widzieć swoich genetycznych tworów jako Á-DAM (zwierzęta). Stopniowo zmienia więc
niewolników w niezależne istoty. Pierwszy „wzorzec” zaprojektowany do pracy był
androgeniczny. Enki „przecina” ów wzorzec na pół, tworząc mężczyznę i kobietę. Gliniane
tablice przedstawiają tą sytuację następująco:

Image

Co widzimy? Enki pojawia się po lewej stronie. Dookoła niego węże (symbol kreacji i
płodności), które trzęsą się rytmicznie. Możemy wysunąć wniosek, że wąż z Biblii to właśnie
Enki-genetyk, znany również jako Nudímmud klonujący. Następnie zauważyć można obok
niego gwiazdę ze strzałą skierowaną w dół. Gwiazda symbolizuje pojęcie DINGIR (bóg), a
strzała „otchłań”, „dno”, co potwierdza, że „bóg” Enki jest dobry, ponieważ dzieli Abzu,
podziemie. Amid „budzi” kobietę, która, jak widać, nie powstała z żebra Adama, lecz z czegoś
w rodzaju kotła, który może łatwo dostosować się do sztucznej matrycy. Co dziwne, kocioł
ten jest podobny do archaicznego sumeryjskiego znaku, który jest powiązany z żeńskim
demonem Lilů (Lilith). Lilith symbolizuje choroby i zło. Czy stare, rabiniczne legendy nie
mówią, że pierwszym towarzyszem Lilith był Adam? Poza tym, mężczyzna kieruje w stronę
kobiety gałąź drzewa, która kończy się w waginie. Symbolika jest oczywista! Ale
najciekawszą rzecz znajdujemy po prawej stronie – wściekły władca wymachujący swoimi
podwójnymi widłami. Pośród Sumerów, widły symbolizują władcę połączonego z ziemią
(glebą). Możemy bezproblemowo powiązać tą postać z „Satam” (szatanem), czyli z władcą
terytorialnym lub władcą państwa. A kto jest „największym” Satam spośród Anunna? Enlil,
oponent Enkiego!
Słowiański manuskrypt Adama i Ewy (Biblioteka Narodowa w Sofii, nr 433) wskazuje, że
Szatan rościł sobie prawo do posiadania Ziemi(swobodne tłumaczenie – przyp. tłum.):

„Moja jest Ziemia, podzielone są niebo i raj.
Jeżeli staniesz się człowiekiem, który należy do mnie, będziesz pracował na Ziemi…”



Inne biblijne teksty, takie jak Ewangelia wg św.
Mateusza (4,Cool lub św. Łukasza (4,6) sugerują dokładnie to samo. Całkiem zabawny jest fakt,
że to „Bóg” przyłapuje węża „uczącego” Adama i Ewę w Edenie. Dlaczego nie Szatan?
Innymi słowy – ogród powinien należeć do Szatana, a nie do Boga. Sumerowie kochają
symbolizm. Wracając do tablicy – pod Satam znajdujemy Gullum (kota). Kot często uważany
był za szkodliwe zwierzę. Na taką ideologię napotykamy również u Sumerów – rozbijając
wyraz Gullum na mniejsze człony, uzyskujemy GUL (zniszczyć, unicestwiać) oraz LUM
(płodność, obfitość, przynoszący owoce). Oznacza to, że Satam (Enlil) posiada jeden cel –
„zniszczenie obfitości” swoich robotników, którzy stali się zbyt wolni i niezależni w jego
mniemaniu. Czy jest coś lepszego od kota do wyrażenia tej idei? Historia ta znalazła się
również na końcu babilońskich tablic (Atrahasîs), które ukazują Enlila nakazującego Enkiemu
skrócenie długości życia ludzi i uczynienie niektórych kobiet bezpłodnymi. Możecie także
zauważyć, że Enki ma związane ręce i nogi. To odnosi się do faktu, że Enki nie jest tak
wolny, jakby sobie tego życzył, będąc podwładnym Enlila.
Nie pytajcie mnie dlaczego żaden autor nie zauważył połączenia pomiędzy sumeryjskim
pojęciem Satam, homofonami słowa „Adam” oraz, co najważniejsze, obserwacją, że
sumeryjski „bóg” Enlil pełni rolę Satama („zarządca” lub „władca państwa”) na glinianych
tablicach. Nie mam pojęcia! Jednakże, prawda została ponownie odnaleziona. „Zadymiony”
Enlil, który symbolizuje „Boga” w Biblii, to nikt inny, tylko Szatan! Co więcej, jego imię - EN-
LÍL („władca wiatru”) – może zostać również przetłumaczone z sumeryjskiego jako „władca
infekcji”. To nie przypadek, ponieważ Enlil, naczelny władca ziemskich Gina’abul, nie był
akceptowany przez Sumerów, którzy postrzegali go jako krwawego i despotycznego władcę!
To jest spójne z gnostycką ideologią, która porównuje wielkiego Archona do Szatana.

Image
Pojęcie SATA jest obecne w Egipcie. Bezpośrednie tłumaczenie oznacza „genialnego węża”
oraz „dziecko (lub syna) Ziemi” (po lewej). Kiedy poskładamy egipskie człony, które tworzą
wyraz Szatan, uzyskamy jednocześnie „przynoszący Ziemię” i „przynoszący zło”. To
interesujące, ponieważ czasownik znajduje się na drugiej pozycji, tak jak u Gina’abul i
Sumerów. W dodatku, wizerunki pojawiające się na powyższym schemacie są spójne z
mezopotamską i chrześcijańską ideologią, które przedstawiają Satama i Szatana w ten sam
sposób. Naprawdę myślicie, że to przypadek? W Adam Genisis możemy zauważyć, że języki
egipski oraz ten z Mezpotamii były bardzo istotne w tworzeniu wielu biblijnych pojęć.

Karmaone : Wspominałeś o „Santana” i „Sandan”, obcej istocie, która służyła jako inżynier
rolnictwa, ogrodnik i znawca roślin. Czy jest ona również powiązana ze słowem „Szatan”,
którego tradycja opisuje jako zbuntowanego anioła? Czy jest powiązana z drzewem życia i z
drzewem wiedzy?
Anton Parks : Całkiem słusznie zauważyłeś, że „również”. Pojęcie „Szatan” jest
mieszanką „Satam” (zarządcy) oraz „Sandan” lub „Santana” (władca plantacji, ogrodnik)
w sumeryjskiej tradycji. Jest pewien szczegół, który odróżnia Satam i Sandan. Satam jest
potężny, zarządza całymi regionami lub nawet państwami. Enlil zarządza całym państwem
Kalam (Sumer). Robi to jednak poprzez Sandana (Santana), bez których nic nie mógłby
zrobić. W świecie Anunna, dominującej kasty, liczyła się jedna rzecz: przetrwanie dzięki
rolniczym plantacjom! Ale u Gina’abul Sandan (Santana) to tylko i wyłącznie kobiety.
Na długo przed Sumerami Sandan były tylko kobietami, które pracowały na rozległej,
mezopotamskiej równinie, zwanej Eden lub Edin. W Dark Secret of the Stars szczegółowo
opisałem bliskie związki pomiędzy kobietami i drzewami w ogrodzie Eden – masz więc
odpowiedź na Twoje ostatnie pytanie.

Karmaone : Gadzie cywilizacje, które opisujesz, są bardzo dziwne – oparte na segregacji
i oddzieleniu. Segregacji płciowej – rasa kobiet, rasa mężczyzn, bezpłciowi, „roboty”
(reprezentowane przez Szarych). Czy jest to spowodowane upadkiem, w którym technologia
i inżynieria genetyczna odegrały znaczącą rolę? Czy te kasty i rasy mają wspólne
pochodzenie?
Anton Parks : Muszę znowu odnieść się do owej wojny. Mówimy tutaj o Anunna, którzy
doprowadzili do wojny na Ziemi. Na początku nie było płciowej separacji pośród Gina’abul. W
pewnym momencie Ušumgal MusGe odkryli seksualną moc kobiet. Niektórzy z nich chcieli
uwięzić kobiety, ponieważ czuli do nich odrazę. Uwięzione kapłanki powielały tajemnice i
rytuały mające chronić mężczyzn. Mniej więcej wtedy utworzyły również elementy, które
uformowały język-matrycę EMESA. Językiem tym nie posługiwał się żaden mężczyzna.
Mogły w ten sposób bezpiecznie komunikować się między sobą. Gina’abul mają wspóle
pochodzenie, ale poróżniło ich wiele konfliktów, co tłumaczy, dlaczego jedynie część z nich
pozostała w Usu (Konstelacja Smoka), ich pierwotnym miejscu pochodzenia. Gina’abul
rozprzestrzenili się po świecie. Na przykład Ušumgal i większość Amašutum trafili do
Nalulkára (Wielki Wóz), Kingu do Te (Konstelacja Orła), a MusGe Mìmínu (Szarzy) do
Urbar'ra (Konstelacja Liry). Niektórzy Amašutum trafili do Mulmul (Plejady), gdzie także
Anunna zostali stworzeni, itd.

Karmaone : Opisujesz prawdziwą wojnę pomiędzy kobietami i mężczyznami, pomiędzy
gadami i gadami. Mężczyźni są zimni, żądni władzy i skłaniający się ku technologii,
podczas gdy kobiety są bardziej zrównoważone, zdolne do empatii i współczucia. Czy takie
wyspecjalizowane towarzystwo to celowy zamysł planistów lub męskich jaszczurów? A może
to rezultat dekadencji?
Anton Parks : Oczywiście nie powinniśmy generalizować, ale to nie kobiety spowodowały
wojny na Ziemi! Postaram się wyjaśnić tą kwestię. Czy historia i aktualne wydarzenia na
świecie nie pokazują, że mężczyźni, którzy mają władzę, są zimni, wyrachowani, głodni
władzy i skłaniają się ku technologii, podczas gdy kobiety, ogólnie rzecz biorąc, są bardziej
wyważone?
Tak jak mówiłem wcześniej, kobiety Gina’abul (Amašutum) były przez mężczyzn więzione poprzez
separację. To spowodowało napięcia, które później przerodziły się w krwawe konflikty. Seks
został zakazany na długi czas. Gina’abul walczyli, aby prokreować używając genetyki, co
spowodowało powstanie całego szeregu okazów i hybryd – na przykład Mìmínu („Szarzy”),
którzy są jedynie niewolnikami męskich Gina’abul. Niedługo potem, Amašutum dołączyły
do Kadištu, planistów naszego Wszechświata. Zawsze były mądrzejsze od swoich męskich
towarzyszy, a to bez wątpliwości była najlepsza droga do naprawy błędów przeszłości.
Dokładnie umiejscowiłem w czasie wydarzenia, do których się odnoszę. Myślę, że z Barbarą
Marciniak skontaktowały się Amašutum z Mulmul (Plejady). Przeczytałem jej trzy pierwsze
książki i muszę powiedzieć, że jej przekazy są spójne z moją historią. Nasze źródła są
prawdopodobnie wspólne. Marciniak skupia się na wydarzeniach, a ja opisuję stare epizody;
pomimo tego, dostrzegam tutaj wiele zbieżności.

Karmaone : Wiele starożytnych religii i kultów szamańskich czci naturę i przekazuje
pojęcie „świętej kobiecości”. Gnostycy (teksty z Nag Hammadi) i religie Misteriów także czciły
świętą kobiecość i Sofię (wiedzę), źródło wszystkich rzeczy w naszym świecie. Obecnie
monoteistyczne religie (np. chrześcijaństwo, judaizm czy islam) są paternalistyczne. Bóg
postrzegany jest w kategoriach płci męskiej (YHVH, Jahwe, Jehowa), jako ktoś apodyktyczny
i surowy. Są to również redempcyjne i mesjanistyczne religie. Odnośnie chrześcijaństwa –
wygląda na to, że miłowanie bliźnich i kult dziewicy są późniejszym dodatkiem, pochodzącym
ze starych, pogańskich tradycji. Różni autorzy oraz teksty krytykują tą gnostycką religię i ideę
patriarchalnego, podbijającego wojownika, co było w pewnym sensie wirusem
zaszczepionym przez istoty pozaziemskie (Archoni). Czy rozsądnie jest myśleć, że Archoni to
po prostu gady (Anunna)?
Anton Parks : Tak, ale to tylko moja opinia! Chciałbym przypomnieć, że wiele wysiłków
zostało poczynionych w celu ukrycia prawdy o pochodzeniu i wyglądzie „bogów”, którzy
zmienili kod genetyczny ludzkości, aby ją zniewolić i zrównać z Á-DAM (zwierzętami).
Chciałbym ukazać dwa różne tłumaczenia tego samego fragmentu tekstu Zwojów znad
Morza Martwego. Odpowiedź na pytanie pojawia się w zwoju 4Q544, gdzie odkryć można
dwie postacie będące Amramem, ojcem Mojżesza. Oto (swobodne) tłumaczenie pochodzące
z książki Roberta Eisenmana i Michaela Wise’a, The Dead Sea Scrolls Uncovered (Element
Books, Shaftesbury, Dorset, 1992):

[Zobaczyłem stróżów] w swojej wizji, wizji we śnie. Dwóch (mężczyzn) walczyło o mnie,
mówiąc (…) i prowadząc dużą walkę o mnie. Zapytałem: „Kim jesteście, ci, którzy macie
władzę nade mną?” Odpowiedzieli mi: „Jesteśmy w stanie rządzić całą ludzkością.” Zapytali
mnie: „Którego z nas do rządzenia [wybierasz]?” Odsłoniłem jego oczy i spojrzałem. [Jeden z
nich] wyglądał jak przerażający wąż, wielokolorowy, ale bardzo ciemny. [I spojrzałem znowu],
a jego wygląd, jego twarz jak żmija, i (…) i zobaczyłem innego, którego wygląd był
przyjemny.



(Swobodne) tłumaczenie Edwarda Cooka, pochodzące z książki Michaela Wise’a, Martina
Abegga i Edwarda Cooka, The Dead Sea Scrolls (Plon, 2001):

W mojej wizji, wizji marzenia, były dwie postacie kłócące się o mnie, mówiące (…) i
ścierające się gwałtownie. Spytałem więc: „Jak to jest, że macie władzę nade mną?” Oni
odpowiedzieli: „Jesteśmy panami całej ludzkości i mamy władzę nad nią.” I powiedzieli
mi: „Którego z nas (…)” [Odsłoniłem oczy i ujrzałem] jednego z nich, którego wygląd [był
przerażający], niczym mrówka; [jego strój był] bardzo ciemny i wielokolorowy (…) i
zobaczyłem innego, którego wygląd był przyjemny (…)



Jak pewnie zauważyłeś, tłumaczenie z 2001 całkowicie (negatywnie) przyćmiło urywek z
wersji z 1992 roku, który jest dobrym opisem gadziego wyglądu pierwszego „anioła”. W wersji
z 2001 roku tylko wyraz „wąż” został zmieniony, a wyraz „żmija” usunięty. Jeżeli to nie jest
celowa manipulacja, to o co w takim razie chodzi?!

Karmaone : Według Paula Von Warda, system władzy, którego doświadczamy dzisiaj, jest
wynikiem systemu narzuconego przez Anunnaki i Sumerów: patriarchalnego,
hierarchicznego i scentralizowanego, będącego sukcesyjną monarchią. Co o tym myślisz?
Anton Parks : Mogę to, niestety, potwierdzić. Zostało to zapisane na sumeryjskich tablicach.
Władza królewska była przekazywana kolejnym „bogom”. Były jednakże dwa rodzaje indukcji.
Więzy krwi, co zresztą wszyscy znamy; władza przekazywana z ojca na syna poprzez
dziedziczność. Istniał jednak drugi sposób, bardziej hermetyczny, o czym świadczą zapisy na
egipskich papirusach i mezopotamskich tablicach. „Niebiańska Krowa” (starożytna bogini)
wybierała kochanka, któremu przekazywała swoją boskość i boskie moce, uprawiając z nim
seks. Kochanek dzielił w świętym łożu małżeńskim energię witalną bogini (lub jednej z jej
zwolenniczek, znanych jako święte prostytutki), aby uzyskać nieśmiertelność i stać
się „Bykiem Nieba”. Na końcu rytuału, mężczyzna przejmował królewskie funkcje. Rytuał ten
był praktykowany w Sumerze, w Egipcie i w starożytnej Grecji.
Zauważcie, że Romulus i Remus (założyciele Rzymu) zostali wychowani przez wilczycę,
która uratowała ich przed niechybną śmiercią. Symbolizm tej historii jest oczywisty – po
łacinie Luma (wilk) oznacza też „prostytutkę”. W starożytności kapłanki były traktowane jak
prostytutki, ponieważ przekazywały uświęconą władzę królewską Bogini Matki przyszłym
królom i książętom. Wilczyca w rzeczywistości była kapłanką, która wyznawała kult Bogini
Matki i przekazywała władzę, nie poprzez dziedzictwo, lecz poprzez swoją pierś.
Tak więc były dwa rodzaje indukcji, które odzwierciedlały różne ideologie. Pierwsza z nich
jest czysto patriarchalna, ponieważ ojciec (król), był postrzegany jako ktoś, kto odziedziczył
władzę. Druga zaś jest matriarchalna; „królowa” przekazuje swoje moce. Gina’abul byli
uwikłani w wojnę pomiędzy pierwiastkiem męskim i żeńskim. Te przeciwieństwa są
ewidentne, ma to również związek z zakazanym początkiem Adama i Ewy. Zostali stworzeni
przez Enkiego, który wspierał kult Bogini Matki. Przepaść pomiędzy Enkim (wąż-genetyk
i „uzdrowiciel”) oraz Enlilem, „Satamem” (zarządca terytorialny) Edenu, staje się oczywista, jeżeli
uświadomisz sobie, że Enlil wspierał patriarchalną doktrynę upadłych „bogów” na Ziemi.
Credo Mutwa, zuluski szaman, mówi, że pośród Hutu i Tutsi z Rwandy, bogowie nazywani
są „Imanujelá”, co oznacza „gady” i może zostać przetłumaczone jako „Panowie, którzy
przybyli”. Pojęcie to można również przetłumaczyć na Emesa (język-matryca). Wiedząc, że
litery „o” i „j” nie istnieją w języku bogów, słowo IMANUJELÁ (gady) da: IM (wiatr, burze,
chmury), AN (niebo), UH (jad), EL (transport, wysokość, być wysoko) oraz Á (siła, władza,
cena). IM-AN-uh-EL-Á, dosłownie „niebiańskie chmury i jad posiadający władzę”.

Karmaone : Według Nag Hammadi, nasz świat jest wynikiem błędu w procesie kreacji,
stworzony przez istotę zwaną „Sofia” (Wiedza), o czym wspominasz w rozdziale siódmym.
Czy jest jakiś ekwiwalent tej nazwy w świadomości Gina’abul?
Anton Parks : W gnostyckiej ideologii, Sofia to Eon, kosmiczna boskość, a więc część
zorganizowanego zestawu bogów znanych jako Pleroma. Nietrudno się domyślić, że chodzi
tutaj o bóstwa pracujące w galaktycznym świetle, Kadištu (planistów). Ci sami Kadištu, którzy
nazywani są Elohim w Biblii. Elohim to hebrajskie pojęcie używane w starożytności, aby
opisać pierwszych bogów kreacji na Ziemi i ludzkie pochodzenie w Genesis (Gen. 1:26) –
Adam (zwierzę-niewolnik), który pojawia się podczas drugiego etapu kreacji (Gen 2.7) z woli
Jahwe, jest mieszanką sumeryjskich, męskich bogów – An, Enlila i Enkiego.
Elohim to żeńskie pojęcie, liczba mnoga, oznaczająca „boskość”, co odbija się do dnia
dzisiejszego w słowie „Bóg”. Jego rozłożenie na czynniki pierwsze daje: EL (wysokość, być
na wysokości), Ú (potężny, silny), HI (mieszanina), IM (glina, błoto), czyli EL-Ú-HI-IM
(drugie „i” zaniknęło w hebrajskim). Tak więc prawdziwe, ukryte znaczenie Elohim
to: „potężna, wysoka, zmieszana glina” (glina = człowiek).
Kto pośród Kadištu (EL-Ú-HI-IM) był w bliskich relacjach z patriarchalnym porządkiem
zwanym Jahwe (An, Enlil i Enki) ? Tiamata i jej córka Nammu, tudzież Sofia i jej córka Zoé
(wg gnostyków). Wyraz „Zoé” może zostać rozbity na ZU-E w sumeryjskim.

Karmaone : Gdzie znajdują się dusze, które inkarnowały do ciał Gina’abul? Według Twojego
opisu technologia gadów może wpływać nie tylko na ich kształt i wygląd, lecz także na
duszę, która reprezentuje dane ciało?
Anton Parks : Można powiedzieć, że Gina’abul są bardzo zaangażowani w wykorzystywanie
tej technologii na ludziach, chociaż wątpię, że są w stanie programować ludzi poprzez
genetykę. Wiedza Gina’abul o klonowaniu sięga wielu tysiącleci wstecz. Jej ślady możemy
odnaleźć na tablicach z Mezopotamii, w kodeksach Majów, lub na rysunkach z Egiptu, jak
ten poniżej, pochodzący z grobu Totmesa III, znajdującego się w Dolinie Królów.

Image

Widzimy na nim kapłankę stojącą przy trzech sztucznych matrycach (SI-SI-IN-SAR). Na każdej z nich
znajduje się jajko zapładniane przez spermę, a wewnątrz każdej z nich formuje się ciało.
Gina’abul wiedzą jak wpłynąć na wygląd i charakter poprzez genetykę. Mogą z góry określić
cały zakres wiedzy posiadany przez dany „okaz”. Używają w tym celu kryształów i różnych
rodzajów kwarcu. Nie mogę niestety powiedzieć więcej, ponieważ jestem przeciwny tego
typu manipulacjom, które są kompletnie niemoralne. Historia, którą opowiadam, pełna jest
takich manipulacji.
Odpowiadając na Twoje pierwsze pytanie, Gina’abul są ucieleśnionymi bytami, tak jak
ludzie. Niektórzy ludzie mogą się ucieleśnić w nich i vice versa. Nie ma żadnych zasad poza
ewolucją gatunków poprzez karmiczne prawa, których większość męskich Gina’abul nie
przyswoiło.

Karmaone : Dlaczego Anunnaki nie stosują się do owych karmicznych praw?
Anton Parks : Uras (Ziemia) jest dualna; koncepcje „dobra” i „zła” są opacznie rozumiane.
Zrozumieć karmę można tylko poprzez doświadczenie. Przed Gina’abul i Anunna, Ziemia
była rodzajem „zoo”, w którym Kadištu zostawili całą swoją wiedzę; dlatego też występuje
tutaj taka różnorodność. Częstotliwość KI (trzeciego wymiaru) była znacznie wyższa przed
wszystkimi gadzimi wojnami.
Tak jak mówi Marciniak, Ziemia to żywa biblioteka. Nasz układ słoneczny znajduje się
na skrzyżowaniu głównych dróg używanych przez planistów od zarania dziejów. Wraz
z przybyciem Gina’abul to miejsce stało się strefą wolnej woli. Bardzo wielu postrzega
inkarnację na Ziemi jako szansę, ponieważ to bardzo nietypowe miejsce. Czego gdzie indziej
w naszej galaktyce możesz się nauczyć w ciągu kilku tysiącleci, na Ziemi zajmie Ci dwa lub
trzy życia!
Jednakże, sytuacja się zmieni i panowanie Gina’abul będzie niedługo całkowite.. Taki jest
porządek rzeczy, o czym bardzo dobrze wiedzą dusze inkarnujące od tysięcy lat na Ziemi i
mające problemy z ukończeniem swojej nauki. To tłumaczy fakt coraz większej liczby duszy
inkarnujących na Ziemi. Chcą korzystać z sytuacji aż do samego końca!
Gina’abul pomagają w rozwoju wydarzeń. Skrócili ludzki kod genetyczny, aby zamienić ludzi
na Á-DAM, zwierzęta w ich służbie. To jest wciąż istotne, szczególnie jeżeli popatrzymy na
dziwne i często nieludzkie zachowanie przywódców tego świata w służbie „galaktycznych
grabarzy”, zwanych często przez Kadištu „Gílimanna”.
Przepraszam, że muszę się powtarzać, ale dusze, które inkarnowały na Ziemi dobrze
wiedziały gdzie się pchają! Bezprawie Gina’abul i ich konflikt z kierunkiem rozwoju naszego
wszechświata nie stoją w sprzeczności z karmiczną pracą, która się tutaj odbywa. Wszystko
jest kwestią punktu widzenia. Dusza, która doświadczyła wszelkich form negatywizmu
na Ziemi, będzie rozumiała „sprawiedliwość” po powrocie „do góry”. Ostatecznie będzie
testować kosmiczne prawa służąc bliźniemu i Źródłu, z którego pochodzi i do którego w taki
czy inny sposób zmierza. Kręte ścieżki, które trzeba przejść, aby osiągnąć ten cel, często
powodują różne formy bólu.

Karmaone : Czy myślisz, że samce gadów żywią się strachem i negatywną energią
generowaną przez „kobiety”, które są uwięzione, uzależnione? Religie i kulty starają się
dostarczać czczonym bytom energię uwolnioną przez traumy i strach w czasie ofiary. Czy te
praktyki wywodzą się z faktu, że owe byty są energetycznie chciwe?
Anton Parks : Prawdopodobnie musiałbyś porozmawiać z osobą taką jak David
Icke. Szanuję go bardzo, chociaż oczywistym jest dla mnie, że się boi. Pomimo tego
muszę przyznać (napisałem o tym w pierwszym tomie), że Icke ma rację w wielu
kwestiach. „Naziemne” gady, takie jak Anunnaki (lub ich bezpośrednie potomstwo) muszą
absorbować niską energię, która pojawia się, kiedy ludzie się boją. Powód jest prosty –
„ziemska” częstotliwość (KI – trzeci wymiar) jest wyższa na Ziemi niż w innych światach,
którymi rządzą. Anunna przybyli na Ziemię przypadkiem. Mieli bardzo duży problem z
adaptacją. Od przybycia na Ziemię, Anunna i ich akolici stworzyli wiele rodzajów manipulacji,
aby obniżyć wibracje KI. Ludzie, nawet w obecnej „niskiej” formie, stanowią duże zagrożenie
dla Gina’abul.
W Dark Secret of the Stars, szeroko opisałem rolę kobiet, w szczególności rolę kapłanek
Gina’abul i ich powiązania z planistami. Opisałem siłę kobiecości, którą nazywamy „mocą
Bogini”. Męscy Gina’abul, np. niektórzy Ušumgal MusGe, prześladowali kobiety za kradzież
ich mocy, poprzez tortury. To stworzyło podziały pomiędzy radykalnymi Gina’abul, gdy
kobiety dołączyły do Kadištu.
Jednakże, kiedy niektóre kapłanki pozostały z Anunna na Ziemi, nie zawierały z nimi paktów.
Czy nie odnajdujemy wzmianki o tym w Księdze Rodzaju, gdzie Enki (Wąż) w służbie
patriarchalnej ideologii Gina’abul inicjuje (tajną) kolaborację Á-DAM, „hodowlanego stada” z
dziwnymi kobietami zwanymi Lilith? Lilith były sojuszniczkami Źródła (prawdziwego Boga) i z
tego powodu są „demonizowane” przez religie, które preferują patriarchalny porządek świata.
Gnostycka ideologia odnosi się do tej sytuacji – wg niej dobro i zło zamieniły się miejscami
na Ziemi. Początki ludzkości odnajdujemy nie tylko w Księdze Rodzaju. Możemy się o tym
przekonać, badając tablicę nr 57 Kodeksu Borgia:

Image

Kapłanka „Ciemniej Gwiazdy” daje człowiekowi wiedzę ze świętego drzewa. Koncepcja
Ciemnej Gwiazdy pojawia się dwukrotnie na tej tablicy – u góry, gdzie wyraźnie można
rozpoznać gwiazdę i jej ciemną stronę, i w ręku kapłanki (pokazującej gwiazdę oraz jaguara
– symbol nocy). Zauważcie symbolikę na księżycowej kapłance, która ewokuje menstrualny
fluid wg świętych rytów indyjskiej Tantry. Pomiędzy dwiema postaciami znajdują się dwa
węże, odnoszące się do Ida i Pingala, dwóch kanałów energetycznych subtelnego Kundalini,
służących do wznoszenia energii wzdłuż spirali. Jak widać na rysunku, wznoszenie owych
energii oferuje możliwość osiągnięcia świata gwiazd. Ruchu przeciwny (w dół) to „mała
śmierć”, reprezentowana przez czaszkę umieszczoną w słoiku lub pucharze, symbolizującym
pierwszą czakrę, zwaną Muladhara w sanskrycie („miejsce korzeni”). To samo słowo po
sumeryjski (MUL-AD-HARAS) oznacza „blask rozprzestrzeniający się od przecięcia”.

Karmaone : Nigel Kerner, brytyjski pisarz, który napisał książkę o Szarych, opisuje ich jako
roboty, rodzaj zdalnie sterowanych trutniów, zaprogramowanych, aby naprawić wadliwe
geny swoich twórców. Te organiczne roboty w świetle dekadencji genetyki stały się w pewien
sposób niezależne, przez wieki tracąc kontakt ze swoimi twórcami. Co o tym sądzisz?
Nazywasz Szarych Mìmínu?
Anton Parks : Tak, to pojęcie, które otrzymałem. Zaskoczyło mnie odkrycie , iż to
słowo funkcjonuje pośród Dogonów z Mali i oznacza „mrówkę”. Rozłożone na sylaby w
sumeryjskim (Mi-Mi-NU) oznacza „liderów w niszczeniu nieprzyjaciół”. To tłumaczenie
jest nawet bardziej interesujące, ponieważ Credo Mutwa nazwał Szarych Mantindane po
zulusku, „oprawcami”. To pojęcie rozbite na sumero-akadyjski oznacza: MAN (partner,
równorzędny), TIN (żywy), DAN (nieszczęście, katastrofa), co daje TIN-MAN-DAN,
lub „partner żyjący w katastrofie”.
Z tego co wiem, Szarzy pochodzą z Gwiazdozbioru Lutni, gdzie znajduje się wiele kolonii
Gina’abul. Pracują w grupach, jak mrówki. Są siłą roboczą swoich twórców. Istnieje wiele
odmian Mìmínu, w zależności od regionu. Ci, którzy zamieszani są w pracę w układzie
słonecznym i zostali stworzeni przez Kingu (królewscy Gina’abul) są więksi i posiadają
włosy.
Istnieje wiele dowodów świadczących o obecności Szarych w układzie słonecznym, na
przykład różne typy abdukcji odnotowywane każdego roku na całej kuli ziemskiej. Szczerze
mówiąc, nie wiem czym stali się Mìmínu w dniu dzisiejszym. Ich los prawdopodobnie się
zmienił, odkąd posiadają autonomię, której nie mieli kilka tysiącleci temu. Historia, o której
opowiadam, kończy się jakieś 2000 lat temu. Moja wiedza również kończy się w tym miejscu.
Karmaone : Według niektórych pisarzy (takich jak szaman Credo Mutwa, Robert Boulay
[Flying Snake and Dragon], Zecharia Sitchin lub Mark Amaru Pinkham, William Bramley,
itd.), zostaliśmy częściowo stworzeni przez Anunnaki. John Lash (i gnostycka tradycja) mówi,
że gady chcą, byśmy wierzyli, że zostaliśmy przez nich stworzeni. Co tutaj jest grane?
Anton Parks : Istotną rzeczą jest tutaj fakt, że Gina’abul „wyekstraktowali” ludzi w zwierzęta
w swojej służbie. Gina’abul, zmieszali geny człowieka ze swoimi własnymi i małpimi.
Oryginalni ludzie zostali stworzeni przez Kadištu. Ich rolą było trzymanie zwierząt zdala
od ogrodu. Jak mówi Księga Rodzaju (1.26), byli ostatnim gatunkiem przeznaczonym
do integracji z rezerwą planistów. Celem owej rezerwy było stworzenie genetycznych
wysłanników Źródła. Oryginalni ludzie byli bardzo cenni, ponieważ byli kombinacją wielu
gatunków należących do planistów. Specyficzna mieszanka, którą Gina’abul przeznaczyli dla
swoich Á-DAM, jest kompozycją niemożliwą do osiągnięcia przez dzisiejszych naukowców.
To ten sam rodzaj technologii, który doprowadził do stworzenia oryginalnego człowieka.
Enki, syn An i Nammu, był odpowiedzialny za to smutne zadanie, ograniczony rzeczami,
które opiszę w drugim tomie. Nazywam tą genetyczną kombinację „zmieszaną krwią” w
pierwszej książce. Nie mogę powiedzieć więcej na ten temat, z powodów wspomnianych
wcześniej. Celem ludzkości jest niepowtarzanie gadzich błędów!
Smutne aspekty Á-DAMa, zwierzęcia, są wciąż potwierdzane przez kilka tradycji. Częściowo
w biblijnych tekstach, które powstały w tym samym czasie, co inne teksty znajdujące się w
Biblii, lecz nie są uznawane przez Kościół. Dlaczego? Ponieważ podważają oficjalną wersję.
Apokryficzna „Księga Adama”, fragmenty z rodziałów 13 i 15 (Robert Laffont, 1980)
[swobodne tłumaczenie]:

Kto zanurzył mnie w tym nieskończonym smutku złych aniołów, śmierdzących i wstrętnych?
Kto rzucił mnie w środek tych złych dżinów? Czy muszę dorastać w otoczeniu, którego nie
cierpię, pośród istot, których pracy nienawidzę? Czy muszę przyjmować ich formę, w której
żyję w ich mieszkaniu? Dlaczego moja prymitywna forma się zmieniła? Ach! Gdyby pozwolili
mi powrócić do spokojnego przystanku, za którym tęskni moje serce. Gdyby pozwolili mi
powrócić do niebiańskich zbiórek i konferencji i modlitw wypełnionych spokojem, które mogą
mnie oświecić światłem z góry i nareszcie będę mógł zrzucić tą haniebną powłokę. Jak długo
będę więźniem tego glinianego ciała?



Apokryficzna „Apokalipsa Adama”, gnostycki tekst z Nag-Hammadi, N-H Codex 5 (Ganesha,
1989) [swobodne tłumaczenie]:

Odkąd Bóg ulepił mnie z ziemi, i Ewę w tym samym czasie, poszedłem z nią w kierunku
chwały, którą dostrzegła zanim zostaliśmy stworzeni. To nauczyło mnie wiedzy poprzez
jedno słowo wiecznego Boga. Potem zaczęliśmy przypominać wielkich, wiecznych aniołów.
Byliśmy najwyżsi, w istocie jak Bóg, który nas stworzył i moce, które są z nim, lecz o których
nie wiemy. Następnie, dotknięty gniewem Bóg, wiekuisty władca, rozdzielił nas… Od tej pory
zaczęły nas dotyczyć wszystkie rzeczy, które dotyczą śmiertelników. Potem, znaliśmy Boga,
który nas stworzył. Ponieważ nie byliśmy niezależni od jego mocy. I służyliśmy mu w strachu
i niewolnictwie. W efekcie, nasze serca stały się mroczne…



Credo Mutwa (wciąż on!) nazywa gady, które rządzą tym światem, Chitauli, co
oznacza „tyrani” w zuluskim. Znowuż, może to zostać przetłumaczone na sumeryjski: ŠITA4
(grupa), UL (splendor, stary) i I7 (dominacja, kontrola) - ŠITA4-UL-I7 , czyli „grupa, która
rządzi splendorem” lub „grupa starożytnych, która rządzi”. To tłumaczenie jest podobne do
sumeryjskiego GINA-AB-UL – „prawdziwi spadkobiercy chwały”.

Karmaone : Według tych pisarzy, gady wciąż są na Ziemi. Pewne rasy i odmiany żyją w
podziemnym świecie. Inne kontrolują naszych światowych przywódców, w jakiś sposób
kreując dziedziczone godności w Europie. Co o tym myślisz? Czy naprawdę możemy mówić
o gadach manipulujących naszym światem i duszami?
Anton Parks : Jaszczury są w konflikcie z samymi sobą od bardzo dawna, a te wojny są
wciąż istotne na Ziemi. Ludzkość płaci wysoką cenę! Ziemia jest wyzwaniem dla męskiej
kasty Gina’abul. Obecne wydarzenia geopolityczne nie są moją specjalnością, ale według
informacji, które posiadam, nasuwają mi się następujące wnioski – odkąd ludzkość straciła
bezpośredni kontakt ze swoimi ponownymi stwórcami, ludzie dążą do tego, aby stworzyć
wrażenie kontroli nad własną historią i przeznaczeniem. Zmieniają oficjalną wersję historii,
spreparowaną przez dominujące autorytety, które manipulowane są przez męską kastę
Gina’abul (opisałem to szerzej we wstępie do tomu pierwszego).
Anunna i ich potomkowie są w stanie wojny z królewskimi Gina’abul, zwanymi Kingu, którzy
roszczą sobie prawo do posiadania Ziemi. Ta starożytna wojna nie powinna wpływać na
obecną ludzkość. Jednakże, męscy Gina’abul używają ludzi jako mięso armatnie. Ludzie
zabijają się dla tych dwóch klanów w szczegółowo zaplanowanych konfliktach. Wierzę, że
siły anglo-amerykańskie pracują dla frakcji Anunna i ich potomków. Królewscy Gina’abul
posługują się krajami nordyckimi (Dania, Norwegia, Szwecja, Islandia i Finlandia), aby
eliminować swoich wrogów. Ci, którzy uważają siebie samych za znajdujących się na
szczycie socjalnej piramidy, to królewscy Gina’abul, zwani Kingu-Babbar, to znaczy
Kingu albinosi! Są jaszczurami ze zniechęcającą bielą. Nienawidzą Ušumgal-Anunna i ich
potomków, co nie przeszkadza im w łączeniu sił, kiedy akurat im to pasuje. Ta niesamowita
historia „rasowej walki” ukazana jest tutaj:

Image
Sulger, król Ur (2094-2047 r. p.n.e., władca Sumeru i Imperium akadyjskiego. Został
ubóstwiony podczas swojego panowania, aby zaznaczyć swoje boskie pochodzenie.
Widzimy go na tablicy, stojącego przed smokiem, który przekazuje mu boskie moce. Jeden
z jego hymnów mówi, że Sulger wyglądał srogo i urodził się jako Ušumgal (Wielki Smok)
(ANET 585).[img][/img]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Nie 17:29, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Nie 17:21, 28 Mar 2010    Temat postu:

Istnieje kilka różnych źródeł, które mówią, że Stany Zjednoczone są do dnia dzisiejszego w
stanie wojny z Niemcami. Nigdy nie było traktatu pokojowego pomiędzy aliantami i
Niemcami po zakończeniu II wojny światowej. Czy to naprawdę niedopatrzenie? Anunna i
Kingu (Królewscy) używają ludzi jako pionków, a Ziemię traktują jak wielką szachownicę.
Kroczą tą nikczemną drogą od tysiącleci. Obydwie strony myślą, że posiadają władzę i prawo
do Uras (Ziemi).
Ušumgal-Anunna i ich potomkowie gnieżdżą się w jaskiniach i innych podobnych miejscach.
Bardziej „czyści” z nich nie egzystują w trzecim wymiarze (KI), który posiada zbyt wysoką
wibrację. Niektórzy z nich obecni są w drugim wymiarze, który bezproblemowo mógłby być
trzecim na innej planecie. Z tego co wiem, królewscy albinosi nie mają problemów z
częstotliwościami. Ci, którzy żyją na Ziemi, raczej osiedlają się na biegunach lub w Abzu
(podziemie). Nie boję się, że obecnie żyją w tym samym Abzu. Królewscy mają także swoje
siedziby w górach i bazy w układzie słonecznym, np. na Księżycu.
Grupa Gina’abul, której
byłem częścią i o której piszę w swoich książkach, była gdzieś pomiędzy tymi dwoma
grupami. Ta grupa rebeliantów, składająca się z Amašutum (żeńskie planistki), Ama’rgi
(żeńskie, lądowe Gina’abul) oraz Nungal (klony-planiści), starała się pogodzić dwóch
odwiecznych wrogów, co spowodowało polityczne komplikacje na Ziemi. Ludzie, niezależnie
od swojego koloru skóry, zawsze służyli swoim ponownym twórcom. Mówi o tym afrykańskie
pojęcie Wazungu, co oznacza „ludzka lub demoniczna wirowość”, pojęcie w liczbie mnogiej
używane przez wiele afrykańskich plemion, opisujące nordyckie istoty pozaziemskie.
Rozłożenie na sylaby w sumero-akadyjskim daje: WA (zrozumienie), ZU (wiedza, mądrość),
UN (ludzie, populacja) i GU7 (żywność, jedzenie [czasownik]), czyli WA-ZU-UN-GU – „ci,
którzy posiadają zrozumienie i wiedzę, i przynoszą żywność”.
Rozbicie oryginalnego języka
na tysiąc różnych jest wynikiem sporu pomiędzy rebeliantami Gina’abul (służącymi Kadištu) i
dwoma pozostałymi klanami, które rywalizują o panowanie nad Ziemią. Stopniowe zanikanie "niebiańskiego" języka w ustach ludzkości, miało pokrzyżować plany jej ujarzmienia przez Kingu (Królewskich) oraz Anunna. Czy powinniśmy upaść, aby dostrzec nadzieję? Ci, którzy pilnowali ogrodu i dali ludzkości niewielką autonomię bardzo dobrze wiedzieli co robili. Tradycje religijne zmieniły się w boskich wrogów, jego (Boga) przeciwieństwo! Te istoty zatrzymały kodyfikację języka, aby uniknąć globalizacji, która prowadzi do centralizacji władzy i "robotyzacji" ludzkości. Teraz już rozumiesz co się tutaj dzieje? Globalne konflikty, ataki, wzrastająca niestabilność istnieją tylko po to, aby służyć drapieżcom! Mają pośredników w swojej małej wojnie, próbują obniżyć wibracje KI (trzeciego wymiaru), który przypuszczalnie ma służyć jako "odskocznia" do wyższych poziomów. Osłabili ludzkość..
Przyszedł czas na odkodowanie tego, co zostało zakodowane. Tak jak pokazałem w The Dark Secret of the Stars i trochę tutaj, odkodowanie wielu pojęć z czterech stron świata jest możliwe dzięki zakodowanemu językowi rebeliantów Gina'abul. Ta informacja jest cenna, ponieważ ujawnia pochodzenie ludzkości i jej przyszłość... Duchowa podróż to nic innego jak dusza i światło łączące się w uniwersalną świadomość. To dotyczy nie tylko tej planety. Słowo "duchowość" (ang. spirituality) pochodzi z łacińskiego SPIRITUALS, SPIRITUS ("duch"). To w języku "bogów" daje: SI (światło), PIRIG (genialny, olśniewający) oraz czasownik U.S. (być blisko, droga, osiągać), czyli SI-PIRIG-US, "podążać za genialnym światłem". Pewnego dnia wszyscy trafimy do tego światła - ludzie, Gina'abul, itd...


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Nie 17:31, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Śro 21:14, 31 Mar 2010    Temat postu:

W Księdze Rodzaju znajduje się dziwny fragment: ,,6.4 A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach." Giganci określeni są słowem Nephilim - ,,ci, którzy zostali zrzuceni". Później w Księdze Jozuego opisana została misja wywiadowcza do Kanaan i jest przy okazji wzmianka o plemionach olbrzymów Anakim i Refaim. Co ciekawe libańskie legendy dużo mówią o olbrzymach zwanych ,,Marada", którzy kiedyś przemierzali ten kraj. Na Wzgórzach Golan znajduje się wielki krąg kamienny Gigal Refaim. Apokryficzna Księga Henoha mówi, że grupa upadłych aniołów wylądowała na Górze Hermon (Golan) i zaczęła się mieszać z ludźmi przekazując im swoją ,,technologię". Byli oni nazywani w Księdze Henoha ,,Strażnikami". Egipcjanie nazywali swych bogów ,,Neteru" - strażnicy. Kraj Strażników nazywał się Szumer. Sumeryjscy bogowie to Annunaki - ,,ci którzy zostali zrzuceni" - po hebrajsku Nephilim.



Sumerowie uważali, że bogowie Anunnaki (ci którzy zeszli z Nieba na Ziemię)przybyli na Ziemię, by wydobywać tutaj złoto i inne minerały. Bogowie niższej rangi zostali zaprzęgnięci do pracy w kopalniach, po pewnym czasie się zbuntowali rządając stworzenia niewolnika, który ich zastąpi. Bóg Enki - ,,główny naukowiec" wraz ze swoją siostrą Ninmah wpadł na pomysł zmieszania ,,nasienia życia" Annunaki z ,,nasieniem życia" małpoludów przeszkadzających mu w polowaniach. Po wielu nieudanych próbach (zadziwiająco trafne opisy różnych chorób genetycznych) wreszcie stworzono mieszańca boga i hominida . Zazdrosny brat Enkiego Enlil przejął niewolników i przewiózł ich z Apsu (,,podziemnie", prawdopodobnie też Afryka) do Mezopotamii - do E.Din. Tam Enki posługujący się symbolem dwóch skrzyżowanych węży zrobił mu psikusa majstrując w DNA niewolników umożliwił im rozmnażanie płciowe. Jakieś skojarzenia?



W sumeryjskim eposie o Gilgameszu jest mowa o tym, że ten król był w 2/3 bogiem, gdyż był on synem jednej z pomniejszych bogiń i kapłana. Dlaczego nie w 1/2? Czemu akurat w 2/3? Czemu uznaje się za Żyda, tego kto miał matkę Żydówkę a niekoniecznie żydowskiego ojca? Przyszło to z Sumeru podobnie jak żydowski kalendarz (dokładnie taki sam jak kalendarz z Nippur, gdzie ojciec Abrahama Terah był kapłanem)...

Dopiero w XXw. odkryto tzw. mitochondrialne DNA - fragment DNA przekazywany wyłącznie przez matkę. Dzisiaj wiemy, że 2/3 DNA dziecka pochodzi od matki.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Śro 21:17, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chanell




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 16:49, 16 Kwi 2010    Temat postu:

Annunaki w południowej Afryce ?


Michael Tellinge autor książki odkrywca tajemniczych struktur w Afryce udzielił wywiadu 8 kwietnia 2010 w Coast To Coast Radio

Tellinger opowiada George Noory'emu o najstarszych archeologicznych kamiennych strukturach w południowej Afryce, jako o miejscu pobytu na Ziemi Annunakich. Materiał wydaje mi się być na tyle interesujący i doniosły zarazem, że postanowiłem go spolszczyć, choćby nawet w skrócie.
Poniższy tekst nie jest więc tłumaczeniem rozmowy z CTC, ale jest wierną faktograficzną kompilacją większości jej wątków. Kolejność tematów nie odpowiada chronologii radiowego wywiadu, który jest do odsłuchania w naszym KINIE albo na You Tube.


Michael Tellinger wydał w 2006 roku książkę Slave Species of god ("Gatunek boskich niewolników") opisującą wnioski ze swoich badań archeologicznych prowadzonych przez lata w południowej Afryce, gdzie zresztą mieszka. W 2007 roku wydał drugą książkę Adams Calendar ("Kalendarz Adama"). W maju bieżącego roku wydaje w Ameryce i w Wlk. Brytanii swoją trzecią książkę Temples of the African gods ("Świątynie Afrykańskich bogów"). Jest to kontynuacja poprzednich wydawnictw i relacjonowana poniżej rozmowa dotyczy zawartości tych książek.

Praca Michaela bazuje się na kolekcji zdjęć lotniczych wykonanych przez Johana Heine, który był dowódcą zespołu lotniczego formacji przeciwpożarowej w Południowej Afryce. Johan gromadził swoją fotokolekcję przez 20 lat. Lotnicza dokumentacja fotograficzna ogromnych obszarów dzisiejszego Zimbabwe oraz terenów ościennych ujawniła istnienie na tym obszarze niewyobrażalnie rozległej sieci konstrukcji architektonicznych, których ilość (samych stanowisk archeologicznych) szacowana jest na ok. 100 000.




George Noory i Mike Tellinger w Coast To Coast (8 kwietnia 2010) - transkrypt rozmowy:

Pierwsze wiadomości o pozostałościach zdumiewającej kultury na obszarze południowej Afryki są do odnalezienia w relacjach Portugalczyków, którzy się osiedlili jeszcze w XVI wieku na wschodnim wybrzeżu południowej Afryki. Byli to potomkowie więźniów, który dawano alternatywę: więzień lub eksplorator, gdzie eksplorator oznaczało udział w kolonialnych wyprawach do Afryki z których nielicznym udawało się powrócić. Ale część z "eksploratorów" się osiedliła na terenach swojej "eksploracji" i pozostał z tamtych czasów zapis autorstwa Antonio Fernandeza, (1510 rok), który jako pierwszy opisał ogromne obszary pozostałości architektonicznych zabudowań starej i nieznanej cywilizacji. Nieznanej do tego stopnia, że ludność miejscowa zamieszkująca tamte tereny po dziś dzień nie zna swojego pochodzenia, zaś o pozostałościach kamiennych budowli rozciągających się na obszarze tysięcy kilometrów kwadratowych mówi, że "stworzył to diabeł, albowiem człowiek nie jest zdolny do takiego stworzenia". Co ciekawe, część plemion zamieszkująca tamte tereny jest określana słowami Caranga (Macaranga), co oznacza Dzieci Słońca. Afryka Południowa nie jest miejscem, gdzie praktykowano kult słońca. Pojawił się on dużo bardziej na północ - w Egipcie. Skąd więc ta nazwa w południowej części Afryki?

Istnieje wiele prac opisujących pojawienie się na Ziemi Annunakich - przybyszy z innej planety, którzy nie tylko eksploatowali ziemskie zasoby złota, ale i stworzyli w drodze genetycznych manipulacji rasę swoich robotników i niewolników zarazem - Homo Sapiens. Najbardziej znane są, rzecz jasna, prace Zacharia Sitchina, ale grono autorów opisujących te wydarzenia jest szersze. Rzecz w tym, że jak dotąd poza próbami przekładu dawnych zapisów (jak np. sumeryjskie tabliczki glinianie) nie było fizycznych dowodów potwierdzających te hipotezy. To, co odkryli Johan Heine i Michael Tellinger takich dowodów dostarcza.



Historia Annunakich

Annunaki przybyli na naszą planetę około 400 000 lat temu. Pierwotnie poszukiwali złota, które potrzebne im było dla przeciwdziałania problemom klimatycznym, które nękały ich macierzystą planetę. Być może była nią Nibiru przemieszczająca się po mocno eliptycznej orbicie wokół Słońca z czasem obiegu rzędu 3 600 lat.

Pierwotnie wydobywali złoto z morskiego piasku. Jego ilości nie były jednak wystarczające. Szukali więc większych pokładów cennego kruszcu i znaleźli - w południowej części Afryki. Pokłady te były (i są po dziś dzień) najrozleglejszymi pokładami złota na Ziemi. Centralnym miejscem tego obszaru jest dzisiejsze Zimbabwe, gdzie niniejszym Enki założył główną kwaterę Annunakich i skąd zarządzał ich aktywnością na naszej planecie.

Annunakich nie było wielu - ich liczbę szacuje się na 300 do 600 przedstawicieli. Tak więc ich fizyczne możliwości wydobywcze były bardzo ograniczone - pomimo posiadanej przez nich technologii. Postanowili więc stworzyć rasę niewolników i robotników zarazem - na tyle inteligentnych, by mogli się posługiwać wydobywczymi narzędziami i rozumieli cel swojej pracy i na tyle zarazem zależnymi od swoich "bogów", by nie stawiać im oporu.

Pierwsze próby stworzenia rasy poddanych robotników datowane są przez Tellingera i Heine na około 285 000 lat temu. Eksperyment trwał długo i skutkował pokoleniami hybryd i nie koniecznie udanych - z punktu widzenia Annunakich - osobników. "Udane egzemplarze" - Homo Sapiens - powstały około 200 000 lat temu.

Pierwsze próby polegały na zapłodnieniu kobiet Annunakich nasieniem męskich przedstawicieli gatunków człokopodobnych zamieszkujących południową Afrykę. Miejscem, w którym dokonywano pierwszych aktów łączenia genów rdzennych mieszkańców Ziemi oraz "bogów" był obiekt nazwany współcześnie Kalendarzem Adama (o którym więcej szczegółów poniżej). O ile samą kompozycję genów udało się Annunakim w końcu dopracować, o tyle mieli problem zarówno z czasem oczekiwania na dorośnięcie do wieku dojrzałego przedstawicieli nowej rasy (około 20 lat bądź co bądź) jak i z rozerwaniem więzi, która rodziła się pomiędzy ich matkami (wspomnianymi u Sitchina "siedmioma boskimi matkami") a ich potomstwem. Trudno było ich dzieci od momentu osiągnięcia wieku dojrzałego przekwalifikować na podporządkowanych niewolników… Tak więc zrodził się pomysł klonowania i takowy został przeprowadzony. Tillinger powołując się na własne zdolności channelingowe twierdzi, że czas potrzebny do przeprowadzenia całego procesu klonowania - aż do "stworzenia" dojrzałego osobnika - został ograniczony do 9 miesięcy.

Na ile zostaliśmy stworzeni na podobieństwo swoich stwórców? Prawdopodobnie w dużym stopniu. Aczkolwiek Annunaki byli opisywani jako zdecydowanie wyżsi od nas, niebieskoocy i o długich blond włosach. Pierwotny Homo Sapiens był niższy od nich i miał ciemne mocno kręcone włosy. Miał też ciemno czerwoną skórę - czerwoną, jak ziemia w południowej Afryce. Ów czerwonoskóry motyw pojawia się zarówno u Sitchina jak i w innych źródłach pisanych. No i w Ameryce...

Przez 200 000 lat bez mała Homo Sapiens stworzył pod okiem Annunakich swoją własną cywilizację niewolniczej samoorganizacji, która wszelako zaczęła się wymykać Annunakim z pod kontroli. Cywilizacja ta zamieszkiwała południową Afrykę, zaś liczba jej przedstawicieli w zaawansowanym okresie sięgała kilkudziesięciu milionów ludzi. Posługiwała się dużo bardziej zaawansowaną technologią, niż nasza dzisiejsza - udostępnioną nam w pewnym zakresie przez "bogów" - Annunakuch. Czas krytyczny, w którym Annunaki byli zdecydowani ograniczyć radykalnie skutki swojego eksperymentu zbiegł się z przewidzianym przez nich kataklizmem. Nie jest jasne, czy był to przelot Nibiru czy innego ciała niebieskiego, ale jest jasne, że skutkiem najprawdopodobniej takiego właśnie zdarzenia stopniały lody antarktyczne i w połączeniu z zaburzeniami magnetycznymi i geologicznymi planety doprowadziły do potopu, który zmiótł prawie całą ludzką cywilizację z powierzchni planety. Miało by to mieć miejsce około 13 000 lat temu. (Atlantyda…)

Wszelako Enki postanowił podjąć kolejną próbę odbudowy cywilizacji ludzkiej i umożliwił przetrwanie potopu wybranym (Noe…). I z pewnej perspektywy można przyjąć, że owa odbudowana cywilizacja nadal oddaje swoje złoto swoim "bogom" - wystarczy się pointeresować naturą kryzysu ekonomicznego wieków XX i XXI oraz jego związku z złotem jako fikcyjnym parytetem systemu monetarnego. Tylko nie do końca wiadomo, czy "bogowie"się nie zmienili w międzyczasie…

Dlaczego Annunaki w pewnym momencie porzucili planetę? Tellinger nie ma jasnej odpowiedzi w tej sprawie. Jedną z hipotez jest przegrana wojna z Reptylianami. Ale to są jedynie przypuszczenia - Tellinger stara się odwoływać do archeologicznych dowodów (o których poniżej), a w kwestii wojny z Reptylianami - jak na razie - dowodów nie odnalazł. Aczkolwiek zwraca uwagę na udokumentowane pozostałości po wojnach atomowych, które miały miejsce wiele tysięcy lat temu (chociażby opisy wedyjskie, ale też i wiele dowodów archeologicznych wskazujących na powybuchowe zeszklenia materii w różnych miejscach na Ziemi). Jest to o tyle ciekawy wątek, że - jak zostanie przedstawione poniżej - Annunaki posługiwali się free energy oraz technologią opartą na częstotliwościach rezonansowych, co stoi w sprzeczności z posługiwaniem się technologią atomową. A skoro tak, to pośrednio potwierdza to, iż Annunaki musieli się skonfrontować z inną formą cywilizacyjną, która takową destrukcyjną technologią, jak atom, się właśnie posługiwała.



Dowody archeologiczne

Kalendarz Adama jest - zdaniem Tellingera i Heinego - najstarszym monumentem ludzkich rąk. Powstał co najmniej około 75 000 lat temu, aczkolwiek nie jest wykluczone, że dużo wcześniej.

Sztuka datowania znalezisk o których mowa jest trudna i nie opiera się na metodzie testowej, jak np. datowanie węglem, albowiem kamieni się nie da tą metodą zbadać. Tak więc bierze się pod uwagę właściwości fizyczne kamienia ale i aspekty funkcjonalności badanych konstrukcji i kontekst kulturowy ich powstania.

W przypadku budowli Wielkiego Zimbabwe, z których główną jest legendarne Miasto Enkiego właściwości fizyczne kamieni wskazują na czas dzielący ich od momentu powstania na skalę wielu setek tysięcy lat. Wynika to z grubości płaszcza patynowego, którym kamień się okrył (a konkretnie ilości warstw tego płaszcza). Oczywiście data powstania kamienia nie musi być datą powstania budowli. Natomiast jego erozja, tak. Erozja tych kamieni szacowana jest na zdecydowanie ponad 100 000 lat temu, a jej proces się rozpoczął po posadowieniu kamieni w miejscu zabudowy.


Aspekty funkcjonalne konstrukcji Kalendarza Adama, czyli jego zorientowanie względem układu gwiazd i planet, wskazują na czas powstania przekraczający 100 000 lat - wówczas jego orientacja w połączeniu z jeszcze jednym obiektem znajdującym się nieopodal (niewielkim pomnikiem Sfinksa) odwzorowywała Pas Oriona, podobnie jak i w Egipskich Piramidach

Zresztą w pobliskiej dolinie znajduje się kompleks 3 piramid - przeskalowany zestaw z pod Gizy - którego układ synchronizacji a Orionem również wskazuje na datę powstania przekraczającą 100 000 lat.

Zamieszanie z datowaniem kompleksów archeologicznych bierze się stąd, że na warstwach starożytnych zabudowań powielano budowle dużo późniejsze, aż do czasów nam współczesnych, budując na energetycznej siatce stworzonej przez Annunakich, aczkolwiek bez świadomego odniesienia się do niej. Stąd pobieżne badania archeologiczne ograniczały się do datowania górnych warstw zabudowań i nie odnalazłszy w nich śladów naprawdę odległych nam czasów traciły nimi zainteresowania. Tellinger i Heine swoich odkryć i analiz dokonali badając najgłębsze warstwy kamiennych konstrukcji.

Kalendarz Adama jest kręgiem kamiennym o średnicy około 20 m z dwoma głównymi monolitami ustawionymi tak, by cień jednego wskazywał zapisy kalendarzowe wyryte na drugim. Wiadomo, że jest usytuowany w miejscu szczególnej emanacji energetycznej i zarazem w miejscu, gdzie dokonano pierwszego poczęcia Homo Sapiens ok. 285 000 lat temu w łonie kobiety Annunakich. Wydaje się też być miejscem pierwotnego wylądowania "bogów" na naszej planecie. Pełnił też przez tysiąclecia rolę najbardziej kluczowego miejsca kultów i ceremonii w społeczności ludzi - niewolników Annunakich.

Tellinger rozróżnia pojęcie "boga"przez małe "b", czyli Annunakich, "bogami" jakimi się jawili współczesnym im ludziom oraz "Boga" przez duże "B", czyli Stwórcę.

Kalendarz Adama jest umiejscowiony na 31º długości geograficznej, podobnie jak piramidy w Gizie. Tellinger zwraca też uwagę na konotacje liczby 31 takie jak np. wartość numerologiczna słowa ELOHIM, która wynosi właśnie 31.

Kalendarz Adama jest centralnym punktem największej na świecie aglomeracji "miejskiej", która istniała kilkadziesiąt i ponad sto tysięcy lat temu. Jej obszar pozwoliły dopiero ocenić zdjęcia lotnicze. Tellinger i Heine szacują go na ok. 10 000 km kw. Przy czym na terenie tym znajdują się różne w charakterze budowle.

Poza mieszkalnymi są tam co najmniej dwie zdumiewające struktury architektoniczne:

Pierwsza z nich to coś na podobieństwo plastra miodu składającego się z tysięcy heksagonalnych komór o średnicy około 2,5 m. Ich przeznaczeniem mogło być… klonowanie dorosłych osobników Homo Sapiens i wydaje się to być jedynym spójnym z przekazami i rozumem wyjaśnieniem ich przeznaczenia.

Drugą jest sieć wielu tysięcy form kamiennych o charakterze kopuły/dzwonu, które są połączone ze sobą tysiącami kilometrów … no właśnie, nie wiadomo, jak to nazwać, albowiem pozornie są to drogi obudowane na całej długości kamiennym murem z dwóch stron, ale one dochodzą do owych budowli/dzwonów i zatrzymują się na ich ścianach. Albowiem owe "dzwoniące" budowle nie mają drzwi.

O ile zabudowania mieszkalne były wykonane z rodzaju granitu zwanego Dolorite (ang), o tyle owe przedziwne zabudowania "bez drzwi" zostały zrobione z kamienia, który wydaje się, że podlegał jakiejś szczególnej obróbce, która zmieniała jego skład, właściwości oraz pozwalała szczególnie go uformować. W jego składzie znajdują się elementy krystaliczne, aluminium i żelazo. Ma on szczególne właściwości rezonansowe.

Tellinger przyznaje, ze zajęło mu kilka lat zrozumienie przeznaczenia owych konstrukcji. Jego wnioski wskazują jednoznacznie na strukturę wytwarzającą pole energetyczne w wyniku rezonansu tysięcy połączonych ze sobą obiektów "dzwoniących" niejako w odpowiedzi na stałą falę rezonansową. Źródłem tej fali mógłby być… Ankh - prastary symbol kojarzony dotychczas z Egiptem, a najwidoczniej pochodzący właśnie z czasów Annunakich. Albowiem Ankh został znaleziony w jednej z budowli owego kompleksu "elektrowni". Do tego bowiem celu owa sieć - zdaniem Tellingera - służyła. A Ankh, jak wiemy choćby od Drunvalo Melchizedeka, był właśnie rezonansowym kamertonem…

Liczba samych archeologicznych "sajtów" na tych terenach była szacowana pierwotnie na 20 000, później na 100 000 a obecnie - co będzie opublikowane w najnowszej książce Tellingera w maju 2010 - jest szacowana na 200 000 miejsc. To niesamowita spuścizna naszego Genesis całkowicie wyparta zarazem z głównego nurtu nauki i archeologii.

Tak rozległe struktury świadczą o cywilizacji wielu milionów osobników - ludzi - albowiem dopiero w takiej skali cała ta megabudowla zaczyna nabierać sensu.

Nasz cywilizacja pochodzi z południowej Afryki. Wszystki znane nam "stare" cywilizacje - egipska, sumeryjska, majańska czy olmecka - wszystkie wywodzą się z Afryki. I jeżeli pod tym kątem zaczynasz analizować ich kulturę, to zobaczysz, że każda z nich hołduje elementom prastarej afrykańskiej cywilizacji.

Czy Annunaki wracają?

Nie sądzę, by wszyscy odeszli - odpowiada Tellinger. Ja jestem przekonany, że niektórzy z nich pozostali. Ale ewoluowali, jak wszystko. Musieli się zaaklimatyzować do zmieniających się warunków, jak i my się przystosowywaliśmy. Może nawet mogą być w postaci świetlnej, nie koniecznie formie fizycznej. Ale jestem pewien, że są wśród nas. Być może czekają na kolejne przybycie Nibiru. Sitchin szacował czas jego obiegu wokół Słońca na 3 600 lat. Są jednak poważne wątpliwości co do datowania cyklu jego obiegu i nawet sam Sitchin je zgłaszał. Jeżeli mielibyśmy doświadczyć bliskiej obecności takiego ciała niebieskiego, to z pewnością wpłynie to zasadniczo na losy naszej planety. Przy czym nikt nie jest w stanie oszacować skali takiego wpływu. Zwłaszcza, że przy tak długiej eliptycznej orbicie stosunkowo niewielkie zakłócenie toru lotu Nibiru nawet na przeciwległym do nas końcu elipsy może bardzo poważnie zmienić trajektorię przelotu takiego zjawiska przez nasz Układ Słoneczny, więc nie ma kryteriów do oszacowania ewentualnych skutków.

Niezależnie od tego, czy ktoś jest skłonny przyjąć odkrywaną przez panów Tellingera i Heinego wiedzą o Annunakich i o naszym Genesis, czy nie koniecznie, to w niczym nie ogranicza to wiary i przekonania autorów tego odkrycia w sprawczą moc Stwórcy, której wyrazem jest cała odyssea tych istot zwanych Annunaki, w której z kolei nasza rola jest zaledwie cząstką ewolucji… ich… naszej… Stwórcy.


Tellinger ma nadzieję zainteresować swoimi odkryciami Amerykę. Wiąże więc nadzieje z promocją swojej nowej książki. Wierzy, że tą drogą jego odkrycia przebiją się do mainstreamowej nauki. Jest przekonany, że zarówno świadomość naszego pochodzenia jak i zrozumienie dla naszej sytuacji cywilizacyjnej są punktem wyjścia do dalszego ewolucyjnego kroku. Z drugiej zaś strony odtworzenie technologii, którą nam Annunaki zostawili, dałoby nam potężny impuls rozwojowy, na dostatek energetyczny i pozwoliłoby na odejście od toksycznych technologii eksploatujących naszą planetę. Gra więc jest warta świeczki. Zresztą Tellinger wskazuje przykład Japończyków, którzy w latach 30. poważnie się przymierzali do zbudowania "Promienia Śmierci" - tajemniczego wynalazku, o którym dużo mówiono i pisano, ale nikt oficjalnie go nie skonstruował. Opublikowane przez japońskich akademików plany tego urządzenia, zdaniem Tellingera, odwzorowują zależności harmoniczne i wibracyjne, które są zakodowane właśnie w owych konstrukcjach elektroenergetycznych południowej Afryki.




Odwiedź strony związane z pracą panów Michaela Tellingera i Johana Heine. Znajdziesz na nich zdjęcia obiektów, o których mowa w powyższym wywiadzie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Transkrypt: Andreas
"

źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] annunaki&catid=56:swoje&Itemid=55
[link widoczny dla zalogowanych]





Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez chanell dnia Pią 16:55, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Śro 15:22, 07 Lip 2010    Temat postu:

Chanell niesamowite to co tutaj napisano. Very Happy
Znalazłem coś podobnego.Wiedza publikowana o Annunakach jest
coraz większa. Wink

Annunaki i Nibiru. Czy Annunaki powrócą do panowania na ziemi?

Świat idzie w zlym kierunku. Jest coraz więcej brutalnego zachowania, chamstwa, terroru. Władcy silniejszych państw wzmagają presing na słabsze państwa i stają się bardziej wymagający i nierozsądni. Mocarstwa tego świata przechodzą samych siebie dyktując warunki innym i dysponując bronią i zapleczem, które miażdży.

Historia powtarza się raz jeszcze. Była kiedyś rasa istot zwana przez starożytne ludy Anunnakami. Rasa ta dobrze się rozwijała podbijając nowe tereny.

To jest moja historia Nibiru i Anunnaków

W ostatnich latach, było wiele artykułów o charakterze spekulacyjnym na temat Planety X, która również jest znana jako Planeta Nibiru lub Niburu. Większość z tych zapisków jest oparta nieco na książce Sitchina , "Dwunasta Planeta". Sitchin, tak jak Velikovsky i Darwin, użył odpowiednich teorii by poprzeć swoje twierdzenia. Pytanie: czy Nibiru jest prawdą czy wymyslem? Odpowiedź na to jest prosta - to prawda, Nibiru istnieje!

Są ci, którzy sądzą, że Anunnaki z Nibiru powrócą na Ziemie w najbliższym czasie. Sądzą, że Planeta X zamierza ku ziemii. Wierzący w Nibiru panicznie się boją zjawisk związanych z przcięciem ukladu slonecznego przez Nibiru. Obawiają się, że to spowoduje trzęsienia ziemi, fale pływowe, poważne powodzie, deficyty żywności z powodu zmiany klimatycznych warunków, choroby, burze meteorów, erupcje wulkaniczne i tym podobne. Obawiają się, że to spowoduje wielkie katastroficzne straty dla życia na ziemi.

Planeta Nibiru (Ne.Bi.Ru) jest znana pod wieloma nazwami w zależności od kultur: Planet X, Dwunasta Planeta, Marduk, Raj, "Niebo" i "Królestwo niebios", Niburu i itp. Pomimo że Nibir nazwano Dwunastą Planetą, formalnie rzecz biorąc nie jest to planeta naszego Układu Słonecznego. Tak naprawdę, jest planetą z innego układu słonecznego i gwiazd, która była kiedyś słońcem tego układu i została zgaszona. Nibiru nie była nigdy widoczna z ziemi, ale gwiazda, która była w bliskim sąsiedztwie w tym ukladzie byla widoczna z ziemii.

Pierwsi ludzie nazwali Płanetę X jako Nibir w sumeryjskim, i Marduk w babilońskim. Zostało zapisane, że starożytny Mesopotamian sądził, że Nibiru jest dwunastą planetą w naszym Układzie Słonecznym i że to jest "niebo" skąd ich bogowie pochodzili i gdzie mieszkali.

Nibirian, ludzie Nibiru, często określani jako Anunnaki, Nephilim, Elohim i Mardukians. Słowo "Anunnaki" dosłownie znaczy "ci, którzy przybyli z nieba na ziemie". W Starym Testamencie ci "niebiańscy" goście nazywają się "Anakim".

Nibiru zostało wypełnione przez super rasę znaną jaką "Nefilim" w Hebrajskim, co oznacza "oni którzy mają zejść z niebios na ziemie". Anunnaki byli jedną z wielu ras, technologicznie posuniętych naprzód względem innych (w tamtych czasach). Anunnaki nazwali ich gwiazdę domową (słońcem) "ZAOS".Anunnaki są wojowniczy i lubiący podbijąć inne rasy. Są gwałtowni, źli, pożądliwi, kazirodczy, krwiożerczy, kłamliwi, zazdrośni i despotyczni. Są również mięsożerni i często kanibalistyczni. Również żądają ofiar z ludzi -dziewic.

Jeśli wyobrażasz sobie najgorsze cechy, które możesz wyobrazić sobie każdy w szatanie, to dokladnie tacy są Anunnaki. Specjalizują się w kontrolowaniu umysłem. Również gospodarcza kontrola niemal doskonala z zagospodarowaniem pieniędzy i licznymi systemami. Prowadzoną szeroko zakrojoną inżynierię genetyczną. Stworzyli super rase istot, które i nazwali je "Ducaz". Ducaz są używane dla podbijania i kontrolowania populacji Nibirian i innych podbitych ras.

Ducaz zostały wysłane przez ich "mistrzów", Nephilim lub Elohim na walkę w wojnach z innymi obcymi rasami i służyli jako szpiedzy, ochroniarze i policjanci. Jest wiele frakcji wśród Anunnaków. Jedna z najbardziej zgorzkniałych wrogów Ducaz nazywala siebie "Pers-sires", to grupa cudzoziemców zwana przeze mnie "Vulturites" i nie dlatego że wyglądają jak sępy, jak niektórzy twierdzą. W rzeczywistości nie są ani troche podobni do sępów. Są bardzo trafne powody, dlaczego nazwałem ich Vulturites, ale nie poruszę tego w tej dyskusji.

Ironicznie, Pers-sires są właśnie inną frakcją rasy Anunnaków. Ducaz i Pers-sires (Vulturites) zawsze byli śmiertelnymi wrogami i są do dzisiaj. Te dwie grupy są teraz na Ziemi ubiegającej się o zwierzchnictwo świata. Wiele z nich jest obecna na politycznych, finansowych, naukowych, religijnych, prawnych, medycznych (specjalnie w bankach krwi), rozrywkowych, wojskowych, rolnych lub dochodowych stanowiskach, a także w usługach seksualnych. Większość z tych osobników świadomie nie jest poinformowana o ich pochodzeniach. Ten wojowniczy wyścig posiada nienasycone pragnienie kontroli nad innymi istotami i władze nad innymi rasami mniej uprzywilejowanych klas niż Anunnaki.

Z powodu wielkiego zderzenia, ziemi, planet i księżyców nasz układu słonecznego poważnie zostały naruszony. Nibiru również cierpiał z powodu wielkiego uszkodzenia w efekcie tego kosmicznego zderzenia. To spowodowało przejście Anunnaków na ziemie w poszukiwaniu stałego miejsca zamieszkania. Nie przyszli szukać fizycznie złota jak to opisywal Stichin. Zdziwili się, że złoto jest naturalnym minerałem Ziemi, Anunnaki nie spodziewały się go na Ziemi. Przyszli na ziemię do kopalni złota aby zrobić tarczę -ochronić ich słabe powloki atmosfery na Nibir.Anunnaki byli zachwyceni znalezieniem złota na ziemi, ponieważ używali go do ornamentyki. Sciągneli na ziemię wielu niewolników oraz Annuaków niższych kategorii do pracy w tyc kopalniach.

Ponieważ ich dom Nibiru został zniszczony, Arystokracja Anunnaków zostala zmuszona do pozostania jakiś czas przy ziemii. Mieszkali glownie z olbrzymim statku kosmicznym krążącym po orbicie ziemi. Z czasem Annuaki podbili inne cywilizacje wywalczając skrawe ziemii dla siebie. Byl to między innymi Mars. Większość zamieszkala w pasie Oriona. Inni się przekonali, że Annuaki są poteżną rasą i zapewne po dziś dzień inne rasy się ich obawiają.

Arystokracja Anunnakw z Nibiru są genetycznymi manipulantami, którzy wiedzą jak stworzyć sztuczne organizmy żywe. W swojej arogancji próbowali grać Boga. Ich bardzo zaawansowana technika i ich decydująca wielkość i siła uczyniły ich niemal niezwyciężonymi w oczach pierwszych ludzi. Stąd, Arystokracja Anunnaków została pokazana i spostrzegana jako symbol boski. Arystokracja Anunnaków czasami bywa zwana jako Nordics albo Blondes. Byli wysocy, zdrowi i silni, pełni wigoru, lekkoatletyczni i zazwyczaj jasnej karnacji. Ich symbol mocy to skrzydlaty dysk, który reprezentował ich ZAOS. Arystokracja Anunnaków później była znana jako Elohim i Nephilim.

Arystokracja Anunnaków (Nephilim) stworzyła wiele religii, więc mogli być uważani jako bogowie; co dawało im wielką satysfakcję. Anunnaki rozwinęli religie przez korumpowanie jakiejkolwiek duchowości, którą zauważyli w autochtonicznych ludziach Ziemi. Wykorzystali religie jako mocne środki panowania nad autochtonicznymi ludźmi. Inne religie zostały utworzone w bezpośrednim sprzeciwie wobec siebie w porządku do dysonansu rasy, nieufności, zamieszania, wojny i arogancji.

Anunnaki wysylaly hybrydy z lepszych światów na Ziemie. Wkrótce potem po ich przyjeździe, zaczęli dominować na ziemii jak mogli. Przejęli kontrolę nad częścią planety przez inżynierię genetyczną. Wyparli autochtonicznych ludzi z ich własnych stanowisk i zmusili ich do całkowitej uległości. Użyli autochtonicznych ludzi do kontrolowania eksperymentów z DNA. Dziś, to cudzoziemcy, którzy uprowadzają ziemian dla klonowania i również okaleczają zwierzęta w różnych celach. Większość z tych uprowadzeń i napaści jest przeprowadzona przez Anunnaki Remnants (termin ten używam, aby dać do zrozumienia, którzy Anunnaki byli pozostawieni własnemu losowi na Ziemi).

Jak wspomniano wcześniej Arystokracja Anunnaków podbiła i uczyniła niewolnikami lud pierwotny który już mieszkał na Ziemi. Niektórzy twierdzą, że Jezus był hybrydą z Nibiru, złośliwie sugerują, że był Anunnakiem. Jest to oczywiście nieprawdą. Jezus jest w rzeczywistości, Awatar Światła, który "nadaje postać cielesną" dla przypomnienia i obudzenia "zaspanych" Święte istoty ich prawdziwego Świętego pochodzenia.

W Księdze Rodzaju 6:2-4 jest zapisane przez Anunnaków (którzy napisali większość Starego Testamentu), że "synowie Boga" (samce Anunnaki) "zobaczyli córki mężczyzn, które były uczciwe". Przy badaniu tej nauki, Anunnaki próbowali pokazać, że "synowie Boga" zostali zwabieni do Ziemi i skorumpowali przez autochtoniczne kobiety z Ziemi. Tak naprawdę, kobiety z Ziemi w tym czasie były bardziej niepokalane niż osobniki męskie i były szanowane przez nich.

Szowinizm Anunnaków spowodował, że kobiety zostały ujarzmione przez mężczyzn i traktowane jak "podnóżki" w wielu kulturach wliczając w to arabskich, azjatyckich, żydowskich i zachodnich społeczeństwach. W Izajaszu 66:1 można znaleźć słowa "tak mówił Pan, niebo jest moim tronem i ziemia jest podnóżkiem stóp moich...". Efezjan 5:22-24 Paweł, który nadał postać cielesną Anunnaką, napisał: "Żony poddają się mężom, jak Pan. Bo mąż jest głowa żony, właśnie tak jak Chrystus jest głową kościoła: On jest Zbawicielem ciała. Dlatego, jak kościół podlega pod Chrystusa, więc niech żony będą podlegać ich własnym mężom w każdej rzeczy". Dlatego według nauczania Pawła, żony są podnóżkami a mężowie są górą. W jednym uzurpatorskim ciosie, Paweł, w imieniu Anunnaków, podporządkował wszystkie chrześcijańskie kobiety niższemu statusowi. Wiele kościołów utożsamia nauczanie Pawła do nauk Chrystusa. To jest bluźnierstwo!

Mity tworzenia na całym świecie są podobne pod względem ich głównych nurtów. Dlaczego tak jest? Dzieje się tak, ponieważ różne mity tworzenia zostały rozpowszechnione przez Anunnaków, którzy wyemigrowali rozprzestrzeniając się na calej ziemii. Religie uworzone przez Anunnaków do kontroli i manipulacji populacją włączyło różne mity tworzenia. Te religie nie są oparte na miłości, lecz oparte są na strachu.

Anunnaki zapoczątkowali zdobnictwo ciała biżuterią. Również promowali bardzo kosztowne gusty, które zmuszają ludzi do gospodarczego niewolnictwa. Przedstawili poligamię, kazirodztwo i pedofilię, które są cechami charakterystycznymi dla Anunnaków. Takie cechy są zanotowane w różnych kulturach, wliczając w to wiekowego egipskiego członka rodziny królewskiej i patriarchów Starego Testamentu, którzy podążali za rozkazami Anunnaków. W wielu sensach, my w tych technologicznie zaawansowany wiekach, jesteśmy niewolnikami współczesnych towarów, rządów, systemów, kultur, religii, obyczajów i itp. Ale przede wszystkim jesteśmy niewolnikami tej wirtualnej rzeczywistości , spowodowanej utratą wzroku przez jego subtelnośc, fałsze i udawanie Świętego Królestwa.

Anunnaki pierwsi odwiedził Ziemię około 500,000 lata temu. Do tego czasu, już podbili Plejady, Marsa i wiele innych światów.

Po kilku próbach, pierwsza fala udanej inżynierii genetycznej nastąpiła na Ziemi około 300,000 lata temu. Anunnaki wprowadzili wiele obcych ras, które podbili i wszczepiali DNA na ziemi. Również porwali specjalną rasę zwaną Rasą Kobiet i doprowadzili je na Ziemie. Ta rasa kobiet cierpiała niezwykle w ramach likwidacji i nadużycia Anunnaków. Różne obce rasy z innych światów zostały doprowadzone na Ziemie i byli uważani jako niewolnicy przez arystokracje Anunnaków. Jedni zostali sprzedani do ciężkich robot, inni do seksu, a jeszcze inni do wojsk.

Poprzez inżynierię genetyczną, kobiety zostały uczynione fizycznie niższą jakością do mężczyzn w posturze, sile i prędkości. Nawet w zawodach gdzie siła i prędkość byli niezwiązane z tematem, taki jak duchowieństwo, prawo, medycyna, polityka, handel, nauka, itp., kobiety są w bardzo niekorzystnej sytuacji nawet do dnia dzisiejszego. To wykazuje rozmiary szowinistycznego wpływu Anunnaków. Poza inżynierią genetyczną na ludziach, były również podobno prace przeprowadzona na rozmaitych gatunkach zwierząt wliczając w to ptaki, gady, ryby, bestie i rośliny. Anunnaki również ćwiczą bestialstwo. Stworzyli mieszane hybrydy pol ludzi, o których są legendarne juz historie... pól lew - pól czlowiek, pól ryba-pól czlowiek itd.

Historia Księgi Rodzaju została utworzona i odnotowana przez cywilizację sumeryjską, opisujące historię Anunnaków na Ziemi, która była zgodna z tym, co Anunnaki podyktowały.

Rozwinięta cywilizacja Sumeria żyjąca wiele tysięcy lat temu była "podrasowana" przez Annuaki niemal natychmiast przez wprowadzenie wielu aspektów cywilizacyjnych, wliczając w to -system praw, ład społeczny, gospodarcze wzory, religie, nauka, matematyka, wagi i miary, literatura, muzyka, sztuka widowiskowa, kosmologia, obraz, rzeźbiarstwo, astronomia, astrologia, medycyna, hodowla zwierząt, udomowienie roślin, homeopatii, kulinarnych umiejętności, sztuki, rozrywki i itp. Sumeria stała się cywilizacją, której inne społeczeństwa zacofane zazdrościły i bały się.

Około 35,000 lata temu, człowiek opanował Ziemię z człowieka neandertalskiego. Arystokracja Anunnaków zamordowała całą neandertalską populację po tym jak skończyli używać neandertalczyków jako okazów dla genetycznych eksperymentów. Homo sapiens były wynikiem drugiej fali inżynierii genetycznej. Ta druga fala pozwoliła homo sapiens płodzić nowe życie z Anunnakami.

W miarę upływu czasu rzeczy wymykały się spod kontroli. W okresie rozkwitu Atlantydy, były podróże kosmiczne dla klas uprzywilejowanych. Teleportacja była wspólna również w tamtych czasach dla klas uprzywilejowanych.. Atlantowie "niewolnicy" byli coraz bardziej zaawansowani, zaczęli ignorować ich "bogów" - arystokracje Anunnaków. Dotyczyło to ich mistrzów. Dlatego podjęto decyzję o ich zniszczeniu, zniszczeniu Atlantydy. Niektórzy z arystokracji Anunnaków i ich wybrani opiekunowie umknęli z Ziemi w olbrzymich statkach kosmicznych i udali się na inne planety, takie jak Mars i do innych gwiazdozbiorów. Większa część Anunnaków zostala pozostawiona z tyłu.Annuaki wyprowadzają się z ziemi i niszczą Atlantyde wraz z wszystkimi, którzy tam mieszkali, wliczając również innych Annuaków.

Jednakże, niektórzy Annuacy-Niewolnicy poznali plany arystokracji Anunnaki i zniszczenia Atlantydy. Zdążyli zbiec zabierając ze sobą wiedze. Resztki Anunnaki, które uszły zagladzie zaczęły konstruować kultury, które teraz znamy jako Aztecan, Inca, Maja, i przede wszystkim starożytny egipt. Jest wielu Anunnaków na planecie ziemia do dziś. Niektórzy to potomkowie tych, którzy uciekli z Atlantydy.

Po zniszczeniu Atlantydy, trzecia fala inżynierii genetycznej przeprowadzonej przez wyżej sklasyfikowane resztki Anunnaków miały miejsce około 20,000 lat temu. Jedna grupa Anunnakow zbudowala piramidy zprzęgając masy ludzi i wykorzystując swoją technologie. Piramidy byly budowane jako stacje dla statków Annuaków z wyższych sfer.

Annuaki powrocily na ziemie i zskoczyla ich wizja nowych kultur jakie stworzyly Annuaki które pozostaly na ziemii. Ucieszyl ich fakt, ze ich bracia dominują poniekąt na ziemii. Annuaki przygotowywaly się do przejęcia poraz kolejny kontroli na ziemii. Zrobili to za pomocą potopu. Ocalalo nie wiele dowodów kultur, które wtedy istnialy... ocalal sfinks i piramidy w tym azteckie. Niemal wszystko zostalo zniczone na calym świecie lącznie z tym co pozostawili Annuakowie po sobie ostatnim razem będąc i tworząc na ziemii. Annuaki postanowily tworzyć nowe cywilizacje od nowa. Najszybciej stworzono cywilizacje Sumeryjską. W Sumeryjskich zapisakach widnieją informacje o Shem (statek kosmiczny). Annuaki byli ludźmi Shem i przybywali na ziemie, aby kompulować z prymitywnymi ziemianami. To zapisane jest w Księdze Rodzaju. Annuaki również zapoczątkowaly ciwilizacje w Bbilonie. Jeżeli wymykalo się coś z pod kontroli to niszczyli i tworzyli nowe w innych miejscach. Dziś resztki Annuaków planują jak przywrócić swojej rasie panowanie nad ziemią. Planują wznowić świat raz jeszcze za pomocą Annuaków, którzy pozostali na ziemii i wcielili się w ziemian, Ci o tym wiedzą i budują schrony i podziemne tunele, aby uchronić się przed zagladą która ma nastąpić.

Resztki Anunnaków są wśród nas. Kontolują wladzami, kolnują ludzi i zwierzęta, pracują nad naszym umyslem. Przygotowania do przywrócenia wladzy Annuakom trwają o czym najwięksi tego świata wiedzą, ale to ukrywają w posludze Annuakom.

Wkrótce coś się stanie, ale to nie będzie Nibiru.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawostką jest, że artykuł został napisany w roku 2002.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna -> Sumerowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin