Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna www.przyszloscwprzeszlosci.info
forum dotyczace przyszlosci i przeszłosci
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Piotr Włost
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna -> Ślęża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Wto 13:32, 14 Gru 2010    Temat postu:

z wieloma słowami ja się nie zgodzę, na większości ja się nie znam, ale genaralnie bardzo daleko odeszliśmy od tematu Piotra Włosta. Nawet kościół, ten który zaprezentowałeś nie pochodzi z czasów piotrowych.

Czy tutaj też jest ukryta wiedza o czakramach?



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Wto 13:40, 14 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Wto 23:09, 14 Gru 2010    Temat postu:

Niecierpliwość to pierwszy stopień do........ Very Happy Wink
Od tematu Piotrowego wcale tak daleko nie odeszliśmy, gdyż to o czym tutaj piszemy związanne jest z wiedzą dotyczącą np. obrazu Matejki a szczególnie tajemnic w nim ukrytych. Postacie tam występujące intrygują i dzisiejszych badaczy XII wieku. Widoczna w rękawie budowniczego, muratora, głowa brodatej istoty, jest typowym obliczem ''Bafometa'' głowy czczonej przez templariuszy. Jeśli chodzi o samego Piotra to jego powiązania z Francją są do dzisiaj niezbadane dokładnie i dlatego zastanawiające. W bibliotece na Piasku zachowana jest bogata korespondencja naszego Piotra ze św Bernardem, może tam zapisane jest więcej niż wie oficjalna historia.

Pozbawienie kogoś głowy, to temat dość często ukazywany przez artystów. Symbolicznie przedstawia to pozbawienie ośrodka dyspozyzycji i informacji. Nasz Piotruś dokonał tego samego porywając Wołodara. Odebrał w ten sposób ''OJCA'' narodowi ruskiemu, powstrzymując zarazem jego złowrogie działania wobec naszych, państwowych interesów.

Wracając do tematu ''rydwanu'', to wiedza ezoteryczna dotycząca istoty jaką jest człowiek opisuje dość dokładnie jego wielowymiarowość. Najlepiej to zilustrować poprzez obrazy ukazujące w sposób przystępny tajemnice starożytnych.


Na tym obrazku jest przedstawiona dusza siedząca z tyłu rydwanu.
Postać stojąca to świadomość, trzymająca w ryzach nasze 5 zmysłów.
Rydwan to oczywiście nasze, fizyczne ciało, za pomocą którego realizujemy się w materii jako istoty duchowe.

Tutaj ukazano ucieczkę narodu wybranego z Egiptu oraz wywiezienie na ''rydwanie'' - wozie, jakiejś tajemnicy (wiedzy o samym ''rydwanie''). Shocked


Wyraźny symbol tajemnicy - Rak.


Dotychczasowi opiekunowie tajemnicy z symbolem raka na sztandarach, pragnący odzyskać zabraną im wiedzę.

Wedłu legend żydzi a właściwie Mojżesz, kapłan egipski wywiózł z Egiptu tajemnice boga Thota zapisane i ukryte w jego sarkofagu, w podziemiach Gizy. Ta wiedza dostała się w ręce zakonu templariuszy a oni postanowili ją udostępnić tym którzy ''mają oczy''. Wielkie ''arkana - wtajemniczenia'', kart ''Tarota'' zawierają właśnie tajemnice dotyczace końca czasów.




Cztery części ''Sfinksa'' - cztery świętości ''Graala''.




Ostatnia karta arkanów wielkich - zapowiedź zmian w XXI wieku.

I to by było na tyle w tym temacie. Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janusz dnia Śro 15:09, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Śro 16:14, 15 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
Pozbawienie kogoś głowy, to temat dość często ukazywany przez artystów. Symbolicznie przedstawia to pozbawienie ośrodka dyspozycji i informacji. Nasz Piotruś dokonał tego samego porywając Wołodara. Odebrał w ten sposób ''OJCA'' narodowi ruskiemu, powstrzymując zarazem jego złowrogie działania wobec naszych, państwowych interesów.


(Wymijająco odpowiedź, gdyż jak mniemam, brak było podstawowych informacji o obrazie Smile) Historia opisana w TYM OBRAZIE jest związana z historią porwania Wołodara. Piotr także zdobył jego zaufanie i w momencie, kiedy czujność Wołodara została UŚPIONA, "odciął" głowę, tzn porwał go.

I tutaj się z tym zgodzę, ale najważniejsze jest kto i komu obcina głowę. Tylko w takim wypadku możemy określić cel pozbawienia kogoś życia. Nie na darmo mówi się głowa państwa, głowa domu.

Pozwolisz teraz że przedstawię Ci teraz obraz i artystę który go namalował. I sam zobaczysz jak trudno jest bez tej wiedzy ocenić pracę Smile

Obraz: Judyta ścinająca głowę Holofernesa
Autor: Michaelangelo Merisi de Caravaggio
Rok powstania: 1599
Technika wykonania: olej na płótnie
Rozmiar: 145 x 195 cm
Obecne miejsce przechowywania: Rzym, Galleria Nazionale d'Arte Antica

Przedstawiona na obrazie scena pochodzi ze Starego Testamentu z ks. Judyty. Holofernes był asyryjskim wodzem. Oblegał on miasto Betulia, z którego pochodziła Judyta. Była ona piękną wdową i postanowiła, że pójdzie do asyryjskiego obozu i wykorzystując swoje wdzięki rozbroi wodza nieprzyjacielskiej armii. Udało się jej zjednać sobie przychylność Holofernesa i podczas jednej z uczt, gdy mężczyzna zasnął, odcięła mu głowę.

Kształt pola obrazowego: prostokąt pionowy

Dominują ciepłe, stonowane barwy w ciemnych, nieco przybrudzonych odcieniach.
Tło jest bardzo ciemne i w sposób wyrazisty odznacza się od pierwszego planu, postaci i przedmiotów.

Wyraźne kontrasty między światłem a cieniem. Zachowana proporcja między obszarami zacienionymi i oświetlonymi. Dominują brązy, żółcienie i czerwień. Pojawiają się plamy bieli, lecz jest ona nieco ?odymiona?.

Symbolika barw użytych do przedstawienia poszczególnych elementów podkreśla ich wydźwięk. Plama czerwieni nad Holofernesem oznacza wojnę, rządzę i odwagę, czyli jego atrybuty jako wodza i żołnierza. Z kolei połączenie czerwieni z czernią jest symbolem gwałtu i zdrady, którym padł Holofernes z reki Judyty. Czerń tła oraz pościeli same w sobie symbolizują niewiarę, grzech i śmierć co także jest odniesieniem do osoby asyryjskiego wodza. Biel pościeli na której leży Holofernes uosabia zwycięstwo dobra nad złem. Z kolei biel bluzki Judyty to symbol szlachetnych zamiarów. Żółć i brązy jej sukni są wyrazem zdrady i wrogości skierowanej ku Holofernesowi oraz podkreślają człowieczeństwo wdowy. Rudy kolor włosów Judyty wyraża kłamstwo i nieczystość jej zamiarów. Szarość w ubraniu służącej podkreśla potrzebę dochowania sekretu zaistniałego morderstwa


Światło pada od lewego górnego rogu i jest ono skierowane ku prawemu dolnemu rogowi kompozycji. Najsilniej oświetlona jest postać leżącego mężczyzny. Dodatkowo jest ona zaakcentowana czerwienią tkaniny znajdującej się ponad nim. Dzięki takiemu zabiegowi widz w pierwszej kolejności zauważa właśnie tę postać. Następnie wzrok przesuwa się po rękach Judyty na obszar jej sylwetki od pasa w górę, która także jest dość silnie oświetlona. Na samym końcu wzrok pada na postać starszej kobiety znajdującej się w cieniu sylwetki Judyty.

Dynamiczność kompozycji podkreślają linie perspektywy przebiegające ukośnie od lewego dolnego do prawego górnego rogu, a także ukazane za pomocą światłocieni napięcie mięśni wszystkich postaci. Istotną rolę odgrywa ekspresja emocji postaci: twarz Holofernesa oraz starszej kobiety wyrażają przerażenie i zaskoczenie, natomiast z twarzy Judyty możemy odczytać emocje takie jak nienawiść, obrzydzenie oraz skupienie.

W sposób jednoznaczny można wytyczyć osie symetrii.
W pionie można ją przeprowadzić od łokcia leżącego mężczyzny, lewą dłoń Judyty, czubek głowy Holofernesa, tuż za nadgarstkiem prawej ręki Judyty, a następnie przez fałdę tkaniny zawieszonej nad Holofernesem.
W poziomie przebiega ona wzdłuż pachy prawej reki Holofernesa, jego prawy policzek, tasiemkę na sukni Judyty przebiegającą pod biustem oraz kawałek tkaniny na dekolcie postaci stojącej za Judytą.
Linie symetrii przecinają się na wysokości nadgarstka prawej dłoni Judyty.

Można zauważyć zachwianie w proporcjach postaci względem siebie. Osoba Holofernesa jest większa od postaci Judyty i jej służącej, które znajdują się w głębi obrazu. Jednak postura Holofernesa jest nadto wyolbrzymiona i w dominuje nad pozostałymi dwoma sylwetkami.

Sposób prowadzenia pędzla, zastosowanie perspektywy oraz gra światła z cieniem sprawia wrażenie głębi.


Jud2:
(4) Gdy skończył swoją naradę Nabuchodonozor, król Asyryjczyków, wezwał Holofernesa, naczelnego dowódcę swoich sił zbrojnych, który zajmował po nim drugie miejsce, i rzekł do niego: (5) Tak mówi wielki król, pan całej ziemi: Oto ty odejdziesz sprzed oblicza mego i zabierzesz ze sobą mężów ufających w swoje siły, pieszych sto dwadzieścia tysięcy i mnóstwo koni z dwunastu tysiącami jeźdźców. (6) I wyruszysz przeciw wszystkim krajom leżącym na zachód, ponieważ nie posłuchały rozkazu ust moich.
(7) I wydasz im polecenie, aby przygotowały ziemię i wodę, ponieważ w zapalczywości mojej chcę wyruszyć przeciwko nim i zakryję całą powierzchnię ziemi nogami moich sił zbrojnych, i oddam im ją na łup. (Cool A ranni ich napełnią ich doły, a wszystkie potoki i rzeki wypełnią się zabitymi tak, że aż wyleją. (9) I popędzę ich jeńców aż na krańce ziemi. (10) Idź więc i podbij mi całą ziemię ich, a jeśli sami poddadzą się tobie, zostaw mi ich do dnia ich ukarania. (11) Tych zaś, którzy będą się sprzeciwiać, niech twoje oko bezwzględnie skaże na wymordowanie i złupienie na całym twoim obszarze. (12) Na moje życie i potęgę mojego królestwa, powiedziałem i uczynię to moją ręką, (13) a ty nie wykroczysz przeciw żadnemu poleceniu swego pana, ale wypełnisz dokładnie, jak ci rozkazałem, i nie odłożysz wykonania tego. (14) A Holofernes wychodząc od swego pana zwołał wszystkich książąt, wodzów i dowódców asyryjskich sił zbrojnych, (15) i odliczył dzielnych mężów na wyprawę wojenną, stosownie do polecenia pana swego: około stu dwudziestu tysięcy, a konnych łuczników dwanaście tysięcy.

Jud8
(31) A teraz módl się za nami, ponieważ jesteś kobietą pobożną, a Pan ześle deszcz i napełni nasze cysterny i nie będziemy mdleli z pragnienia. (32) I odpowiedziała im Judyta: Posłuchajcie mnie, a dokonam czynu, który pozostanie w pamięci z pokolenia na pokolenie dla dzieci naszego narodu. (33) Stańcie tej nocy przy bramie, a ja wyjdę z moją niewolnicą, a w tych dniach, po których obiecaliście wydać miasto wrogom naszym, Pan za moim pośrednictwem nawiedzi Izraela. (34) Wy zaś nie dopytujcie się o mój czyn, albowiem nie powiem wam, dopóki nie dokonam tego, co chcę uczynić.

Jud13
(3) A Judyta powiedziała swojej niewolnicy, aby stała na zewnątrz przy jej sypialni i pilnowała jej wyjścia tak, jak każdego dnia. Mam wyjść bowiem - rzekła na modlitwę. Także Bagoasowi powiedziała to samo. (4) I odeszli wszyscy od Holofernesa, a w sypialni nie pozostał nikt od najmniejszego do największego. Wtedy Judyta przystąpiła do jego łoża i powiedziała w swym sercu: Pani, Boże Wszechmogący, spójrz łaskawie w tej godzinie na dzieło rąk moich w celu wywyższenia Jeruzalem! (5) Oto teraz jest odpowiednia chwila, aby odzyskać Twoje dziedzictwo i spełnić mój plan zgładzenia wrogów, którzy przeciwko nam powstali. (6) I podeszła do słupa nad łożem przy głowie Holofernesa, zdjęła jego miecz ze słupa, (7) a zbliżywszy się do łoża ujęła go za włosy i rzekła: Daj mi siłę w tym dniu, Panie, Boże Izraela! (Cool I uderzyła go dwukrotnie z całej siły w kark, i odcięła głowę. (9) Potem zsunęła jego ciało z posłania, zdjęła kotarę ze słupów namiotu i w chwilę później wyszła, podając niewolnicy swojej głowę Holofernesa. (10) Ta zaś włożyła ją do swojej torby na żywność i wyszły razem jak zazwyczaj poza teren obozu na modlitwę. I przeszedłszy przez obóz okrążyły wąwóz górski, i wstąpiły na górę Betulii, i tak doszły do jej bram.


Ot i cała historia obrazu.
Co do Wołodara, nie był on głową Rusi, a jeno głową księstwa przemyskiego, ale na pewno był wrzodem na d... Krzywoustego i przyczyną najazdów, chcąc wykorzystać okazję obecności Bolesława z całym rycerstwem na Pomorzu, co jednocześnie osłabiło południowo-wschodnie granice. Takie głowy, jak dobrze wiemy z historii, bardzo szybko się odradzają. Lepsze bądź gorsze (co też zależy od punktu widzenia)

Wracając teraz do pracy, gdzie rydwan jest ciągniony przez pięć koni. Tutaj praca jest tak oczywista żę chyba trzeba być ślepym żeby tego nie zauważyć. Na piersiach każdego z koni jest symbolicznie przedstawiony każdy ze zmysłów. np pierwszy, kasztan, to wzrok (symbol oka). Dusza i ciało na jednym wozie jadą.

Co do zmysłów, cztery z nich są bezpośrednio związane z głową, ale też nie koniecznie symbolami ich jest Anioł Lew Wół o Orzeł Smile One są inną częścią wiedzy (jak dobrze wiesz Razz)


Przechodząc teraz do obrazu Michała Anioła z Kaplicy Sykstyńskiej - Wpędzenie z Raju, który raczyłeś tak pięknie pokazać.

Na freski z kaplicy sykstyńskiej nie możemy patrzeć we fragmentach. To byłoby tak samo jak czytać Biblię, tylko fragmentami. Tej pracy towarzyszyły pewne okoliczności z życia artysty. Chodzi o sprzeczkę a właściwie, prawie wojnę artysty ze zleceniodawcą, papieżem Juliuszem II. Papież najpierw zlecił Michałowi Aniołowi zrobienie monumentalnego grobowca, a następnie odwołał to zlecenie. Obrażony Michał Anioł wyjechał do Florencji. Pojednanie nastąpiło dopiero w 1507 roku w Bolonii, papież jednak nie odnowił kontraktu na grobowiec, tylko zlecił artyście wykonanie fresków na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej. Michał Anioł, który uważał się za rzeźbiarza, widział w tym spisek swoich konkurentów. Jednak mimo niechęci rozpoczął prace 10 maja 1508.

Boczne pola sufitu i lunety Michał Anioł ozdobił 12 postaciami proroków i sybill. Postać proroka Jeremiasza to autoportret mistrza, który w ten sposób podpisał swoje dzieło. Dlaczego akurat Jeremiasz? Jeremiasz (יִרְמְיָהוּ Yirməyāhū , znaczy tyle co "niech Jahwe podniesie [z upadku]" lub "Jahwe wywyższa"). Zapowiadał spustoszenie Judy i Jerozolimy. W swojej księdze zawarł napomnienia i groźby dla Izraelitów, zapowiedzi upadku państwa i niewoli oraz proroctwa głoszące oswobodzenie z niewoli i ostateczne zbawienie. Jeremiasz starał się zwalczać wśród uchodźców synkretyzm religijny i bałwochwalstwo. Po upadku Jerozolimy Jeremiasz został najpierw włączony do grupy Judejczyków przeznaczonych do deportacji, a następnie ułaskawiony na osobisty rozkaz Nabuchodonozora.
Pod takim kątem można właśnie a i chyba nawet trzeba spojrzeć na prace Michała Anioła w kaplicy sykstyńskiej.
(nie był on jedynym autorem tych fresków)

Sześciu niewidomych mędrców obmacywało słonia.
Jeden z nich, łapiąc za kieł, porównał go do włóczni,
drugi obmacując bok do ściany,
trzeci obejmując nogę do drzewa,
czwarty trzymając trąbę przyrównał słonia do węża,
piąty trafił na ucho i był przekonany, że słoń to wachlarz,
a szósty trzymając za ogon stwierdził, że jak lina.

Każdy miał częściowo rację, ale był zbyt przywiązany do swojego punktu widzenia. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Śro 19:41, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Śro 23:20, 15 Gru 2010    Temat postu:

Andrzejku są książki opisujące dzieła sztuki w różny sposób.
Ponieważ ja interesuję się ezoteryką, wybieram właśnie takie, w których autorzy patrzą na obraz czy rzeźbę w ten sposób.Nie jestem znawcą wszystkich tajemnic malarstwa a w sprawach ''tajemnic ukrytych w obrazach'' korzystam często z dzieł różnych autorów. Jedną z takich książek jest np. „Sekretne muzeum. Tajemnice ukryte w dziełach sztuki” Ernesto Frersa. To taka kompilacja ciekawostek ze świata sztuki, znanych bardziej lub mniej, zaskakujących, wzbudzających kontrowersję, lub po prostu wiadomości wartych posiadania przez laika.
Innym dość grubym tomiskiem jest ''ASTROLOGIA, MAGIA, ALCHEMIA'' Leksykon Battistini Matildego.Jest to książka z serii syntetycznych encyklopedii dotyczących ikonografii dzieł sztuki, odczytywania ich ukrytych znaczeń, interpretacji zarówno malarstwa mitologicznego, jak i religijnego.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie uważam się też za wyrocznie w sprawach wiedzy tajemnej. To co tutaj we wcześniejszych postach napisałem, to tylko moje odczucia oparte oczywiście na wiedzy z tych czy innych książek, więc nie ma o co kruszyć kopię. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Śro 23:26, 15 Gru 2010    Temat postu:

Nie to było moim zamiarem, jeżeli tak to odczułeś to serdecznie przepraszam. Ja nie mam ezoterycznego spojrzenia na rzeczywistość. Po prostu stawiam się w skórze drugiego człowieka, w tym wypadku malarza i staram się wyczuć co chciał przekazać. Jedną z takich rzeczy jest np kompleks, Raj i wygnanie z raju. Obie prace stanowią jedność i właśnie w porównaniu różnic widać co ludzie utracili. Mam po prostu inne spojrzenie na świat, ale gdybyśmy o tym nie rozmawiali to nie byłoby o czym pisać.ani dyskutować.

Cytat:
Dla zobrazowania schematu, jakim posługuje się pan Frers warto przedstawić przykład analizy Ostatniej wieczerzy, która zakrawa prawie na Kod Leonarda da Vinci, oczywiście zbudowanej na solidniejszej podstawie naukowej. Otóż, obraz jest nam wszystkim tak znany, że raczej nie zastanowiliśmy się nigdy, że nie jest tak jednoznaczny, jak mogłoby się z pozoru wydawać. Co gdyby uznać, za ewangeliami gnostyckimi, że Jakub (drugi od lewej strony) to młodszy brat Jezusa, który zamiast niego zmarł na krzyżu, a którego da Vinci namalował niemalże jako kopię Chrystusa umieszczonego w centrum? Gdyby przyjąć, że zamiast świętego Jana na uprzywilejowanym miejscu po prawicy Jezusa siedzi kobieta – Maria Magdalena – jego żona? I że święty Piotr trzyma nóż skierowany w jej stronę, chcąc ją zabić, by zostać niejako jedynym spadkobiercą Mistrza – zabijając Marię Magdalenę pozbyłby się naturalnej dziedziczki Chrystusa i jego nauki? Wszystkie te teorie wzbudzają oczywiście wiele polemik, można je przyjąć bezkrytycznie lub podejść do nich sceptycznie, faktem jest jednak, że taka interpretacja Ostatniej wieczerzy pobudza nas do zastanowienia się nad tym, co tak naprawdę widzimy. Bo chociaż bezsprzeczna jest obecność autoportretu da Vinci w postaci Judy Tadeusza (w tym przypadku zastanawiające jest, że autor sam siebie umieścił plecami do Jezusa), to już umieszczanie świętego Graala (którego, de facto, w postaci materialnej na stole nie znajdziemy) w przestrzeni wyznaczonej rękawami Jezusa i Marii Magdaleny nie jest już tak niewątpliwa. Możemy więc uznać za autorem, że Ostatnia wieczerza jest rodzajem heterodoksyjnego katechizmu, który nie pozostawia wątpliwości co do związków da Vinci z wiedzą tajemną, albo wyśmiać tego typu odczytywanie dzieła, uznając je za naciągane, i odłożyć książkę na bok. Zaskakujące, że raczej jej nie odkładamy, ale czytamy dalej, zaciekawieni, co jeszcze kryje się za pozornie prostymi treściami Uczty Baltazara Rembrandta czy w prostej architekturze XVII-wiecznej willi Cornaro.


To jest cytat ze strony którą podesłałeś. Bez znajomości tego wszystkiego co otaczało Ostatnią wieczerzę, bez znajomości pism gnostyckich, czy wreszcie, bez znajomości samego twórcy i innych jego dzieł, taka analiza byłaby niemożliwa. Byłby to po prostu obraz ostatniej wieczerzy Jezusa z uczniami, czym z resztą jest dla wielu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Śro 23:40, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chanell




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 0:00, 16 Gru 2010    Temat postu:

Witaj Janusz Smile

Napisałeś :
Cytat:
Na tym obrazku jest przedstawiona dusza siedząca z tyłu rydwanu.
Postać stojąca to świadomość, trzymająca w ryzach nasze 5 zmysłów.
Rydwan to oczywiście nasze, fizyczne ciało, za pomocą którego realizujemy się w materii jako istoty duchowe.


Skąd taka ciekawa interpretacja tego obrazu ? albo może inaczej ,skad wiadomo jak interpretować zamysł malarza ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Czw 0:15, 16 Gru 2010    Temat postu:

Andrzejku, wiesz dobrze, że się nie gniewam bo jak wiemy obaj, dyskusja prowadzi zawsze do poznania dwóch stron medalu, czyli lepszego zrozumienia całości. Wszystkim ludziom na świecie wspólne są tzw. archetypy-praobrazy. Przejawiają się one w postaci symboli, stanowią cel naszych poszukiwań, motywują człowieka do róznych dążeń, działań religijnych, mistycznych. Najciekawsze jest to, że są zapisane w naszej podświadomości i niekiedy o nich dowiadujemy się nieświadomie, kiedy zaczynają nas nachodzić na przykład w snach. To one ''podpowiadają'' nam nieraz zrozumienie czegoś co wydaje się niezrozumiałe. Wygląda na to, że klucz do ''wiedzy tajemnej'' ukryty jest w każdym z nas. To nasze wspólne dziedzictwo. Razz

Witaj Chanell Very Happy
Obraz pochodzi z książki ''Superbogowie'' Maurice M. Cottrrella i jest przekazem wiedzy starożytnych braminów na temat istoty jaką jest człowiek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janusz dnia Czw 0:28, 16 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Czw 1:03, 16 Gru 2010    Temat postu:

chanell napisał:


Skąd taka ciekawa interpretacja tego obrazu ? albo może inaczej ,skad wiadomo jak interpretować zamysł malarza ?


Chanell, pozwolisz że ja pokażę CI dlaczego taka a nie inna interpretacja

Jeżeli przyjrzysz się koniom, na napierśniku każdego z nich jest symbol jednego ze zmysłów.




Wzrok, węch, słuch i smak. Zmysł dotyku został ukazany tutaj jako dotyk kopyta końskiego napierśnika sąsiadującego konia, czym jednocześnie zasłonił symbol. Kto, lub raczej co kieruje naszymi zmysłami? Jest to Świadomość, która trzyma konie naszych zmysłów na wodzach. To nią się kierujemy odczytując znaki wysyłane przez nasze zmysły. Jednak świadomość to nie wszystko w naszym życiu. Jest jeszcze coś co się nazywa podświadomość, życie duchowe, które jest ukazane jako pasażer tego wozu (że jest to wóz może to świadczyć że jest on otwarty z przodu, rydwan był otwarty z tyłu dla szybkiego zajmowania miejsca). Życie duchowe nie jest tak wyraziste i łatwe do określenia jak Świadomość, dlatego też kształty jego są rozmazane. Zarówno życie duchowe jak i świadomość maja dwie strony, tą dobrą i tą złą, dlatego obydwa są pokazane w kanonie kolorystyki biel i brąz.



Wyciągając wnioski z powyższego, całość Jeźdźcy, wóz i konie to człowiek. Twarze świadomości i duchowości są przerażone tym dokąd ten człowiek zmierza. Droga prowadzi po krawędzi przepaści.
Można by tutaj jeszcze przeprowadzić analizę wielkości postaci ale to już chyba widać co rządzi dzisiejszym człowiekiem.

Według niektórych ezoteryków człowiek jest biologiczno-duchowym wehikułem, gdzie ciało pełni rolę biologicznego sygnalizatora jego duchowych problemów, a właściwe rozwiązywanie problemów zdrowotnychi ich duchowych przesłań służy dostrajaniu tego wehikułu (zwłaszcza części duchowej) do UNIWERSALNYCH PRAW ŻYCIA, które są PRAWAMI PRZESTRZENI. Człowiek to duchowa istota obdarzona umysłem i ciałem niezbędnym do życia na Ziemi. Ciało, bowiem to biologiczna struktura najlepiej przystosowana i najpełniej zdolna tu właśnie funkcjonować i stąd właśnie wypłynęła interpretacja Janusza

zobacz więcej : Prawa Uniwersalne


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blad dnia Czw 14:08, 16 Gru 2010, w całości zmieniany 12 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Czw 21:39, 16 Gru 2010    Temat postu:

Andrzejku wszystko jest OK. Tylko to nie moja interpretacje a autora książki ''Superbogowie''. Ja tylko przepisałem, to co było pod rysunkiem. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janusz dnia Czw 23:13, 16 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Śro 22:25, 29 Gru 2010    Temat postu:

Wracając do herbu miasta Wrocławia i ukrytego w nim według Moich odczuć przesłania ( głowa Jana), to:

Krzyż jest także starożytnym symbolem oznaczającym skrzyżowanie dróg. W jego centrum było miejsce spotkań - ognisko. Tu właśnie znajdował się szczególny punkt, stanowiący centrum świata, ''Święta Góra'' powstała na skrzyżowaniu czterech wiatrów, tutaj odbywały się sabaty, spotkania czarownic, spadkobierczyń wiedzy magicznej, tajemnej.

Tajemniczą Noc Kupały, zwaną też nocą kupalną, kupalnocką, kupałą, sobótką lub sobótkami – słowiańskie święto związane z letnim przesileniem Słońca, obchodzono w najkrótszą noc w roku. Kościół, nie mogąc wykorzenić z obyczajowości ludowej corocznych obchodów "pogańskiej" Sobótki, podjął próbę zasymilowania święta z obrzędowością chrześcijańską. Nadano Kupalnocce patrona Jana Chrzciciela i zaczęto nawet zwać go Kupałą.

Jan był ważny dla templariuszy, uważali oni, że ten kto ma głowę Chrzciciela może rządzić światem. Mnisi ezoterycy twierdzili także, że....''W miejscu, gdzie Słońce podczas przesilenia letniego oświetli wizerunek zwiastuna w dniu jego święta, ukryta jest wiedza o sterowaniu osią świata.''
Ciekawe jest i to, że poszukiwanie kwiatu paproci oraz św. Graala rozpoczynało się w wigilię św. Jana Chrzciciela najkrótszą noc w roku, noc sobótkową.

Patrząc na umieszczone tutaj wcześniej koło, łączące znaki zodiaku , karty tarota oraz tajemne imie JHWH widzimy, że jest ono ustawione na znak Raka i miesiąc czerwiec oraz kartę tarota, Asa Kielichów - Graala.



Jak wiemy opiekunem Graala po jego odnalezieniu został, syn Persifala, Lohengrin - rycerz łabędzia a ukrył go na górze miłości, górze Wenus.



Możliwe, że nasz Rycerz Łabędzia, Piotr Włost był spadkbiercą tajemnicy
rodu Graala, a ci którzy wiedzieli o miejscu jej ukrycia pozostawili nam o tym informacje. Wink .....Możliwe....



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pon 22:24, 03 Sty 2011    Temat postu:

To co tak naprawdę jest ukryte na ''górze łabędziów'', wcale nie jest ukryte, a jest widoczne gołym okiem. Są to jej rzeźby, które ''dziwnym'' trafem przypominają centralny układ kalendarza w Denderze. Wink Widoczny jest tutaj Hipcio, który odpowiada gwiazdozbiorowi Smoka. Piesek to Mała Niedźwiedzica, natomiast krowi udziec to Wielka Niedźwiedzica. Mamy i tutaj Pannę z Rybą. Trzy pierwsze rzeźby odpowiadają tzw. Nieśmiertelnym gwiazdozbiorom, bo tak je w Egipcie nazywano, są widoczne na niebie przez cały rok i związane są z obserwacją zjawiska precesji. Właśnie góra Ślęża była szczególnym miejscem takich obserwacji w przeszłości.



Panna i Ryby, to dwa z gwiazdozbiorów, które uzupełnione Strzelcem i Bliźniętami są symbolami naszej ery Ryb oraz wyznacznikami osi świątyni w Denderze. Natomiast cztery panie podtrzymujące koło kalendarza wynaczają erę, która nadchodzi, epokę Wodnika. To znane nam już cztery stworzenia templariuszy, cztery świętości Graala, poćwiartowane ciało Sfinksa:
Skorpion zastąpiony Orłem, Lew, Wół i Człowiek( Wodnik).



Bardzo wiele rzeczy w świątyni, w Denderze, ma związek z liczbą 12: 12 znaków zodiaku, 12 kolumn, 12 pól na zegarze słonecznym itd. Sama świątynia odpowiada na niebie gwieździe Deneb w konstelacji Łabędzia.
Liczba 12 występuje w legendzie o Królu Arturze - Niedźwiedziu. Okragły stół i 12 jego rycerzy oraz ukazujący się pośrodku Graal, to kosmiczny zegar precesji. Rycerze Graala szukali na niebie momentu zaistnienia nowej ery, czasu kiedy zostanie uleczony zraniony Król Rybak oraz sama Ziemia. W poszukiwaniach zalecano kierować się na Wielką Niedźwiedzicę - Rydwan Króla Artura, gdzie z czasem ukryto wiedzę o najwiekszej tajemnicy świata. Jej opiekunem został Rycerz Łabędzia.
Wszystko powyżej tworzy w sumie, ciekawą układankę. Very Happy



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Nie 23:18, 09 Sty 2011    Temat postu:

Piotr Włostowic przewidując przyszłe postępowanie Piastów śląskich wobec rodu ślężańskich Łabędziów, pozostawił opiekę nad swoimi włościami rodowymi, kanonikom regularnym - augustianom. To oni byli do 1810 roku strażnikami góry Ślęży i wielu miejscowości wokół niej. Przypomnieć należy, że zaczynając pisać w tym temacie, zwróciłem uwagę na podobieństwo symboli używanych przez Piotra i augustianów. Pochodzenie ich jest wyraźnie Merowińskie. Z rodu Merowingów pochodził jak widać na poniższej liście Godfryd de Bouillon król Jerozolimy (1061- 1100), Łabędź z Flandrii określany również mianem rycerza Graala.



Jak wiemy mądrość Graala zrodziła się w środowisku flandryjskim. Pierwsi templariusze wywodzili się w większości z Flandrii i uznawano ich za Strażników Rodziny Graala. Kanonicy z Flandrii zamieszkali jako pierwsi po zdobyciu Jerozolimy przez krzyżowców na górze, gdzie mieściła się świątynia Salomona. Według ezoteryków tutaj znajduje się jeden z 7 głównych czakramów Ziemi. Masyw ślężański jest uważany, także za takie miejsce. Może Piotr Włostowic dlatego sprowadził kanoników z Flandrii, bo byli oni wtajemniczeni w wiedzę o subtelnych energiach, które podobnie jak czakry człowieka są siłą witalną i utrzymują Ziemię w prawidłowej równowadze, oraz transmitują energię, obdarzającą zdrowiem. Tajemnica Graala może być związana właśnie z siłami, do których poznania jeszcze jako społeczność planetarna nie dorośliśmy. Dlatego byli i nadal są potrzebni strażnicy, opiekunowie tej jak na razie, jeszcze ''tajemnej wiedzy''. Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janusz dnia Nie 23:22, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blad
Administrator



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania

PostWysłany: Śro 20:18, 19 Sty 2011    Temat postu:

ufff udało się, tenat został przeniesiony do nowego forum [link widoczny dla zalogowanych] i tam proszę pisać dalsze wątki. Zamykam ten temat tutaj Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna -> Ślęża Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin